https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podejrzana fucha Marka Sikory, wiceprezydenta Grudziądza

Przemysław Decker
W ramach swoich obowiązków w Ratuszu Marek Sikora jest odpowiedzialny właśnie za inwestycje w mieście
W ramach swoich obowiązków w Ratuszu Marek Sikora jest odpowiedzialny właśnie za inwestycje w mieście Fot. Maryla Rzeszut
Marek Sikora, zastępca prezydenta Grudziądza dorabia w firmie ściśle współpracującej ze spółką wygrywającą miejskie przetargi. I nie widzi w tym nic złego.

Dotarliśmy do dokumentów, z których wynika, że Sikora, jako ekspert w dziedzinie elektroenergetyki świadczy usługi dla grudziądzkiej firmy "Uspol-Vision". Konkretnie: sprawdza wykonywane przez nią specjalistyczne projekty instalacji elektrycznych.

Projekty od "Uspol-Vision" zamawia m.in. firma "Inżdróg", która w ostatnim czasie wygrała w Grudziądzu trzy duże przetargi.

Jesteśmy razem od lat

- Marek Sikora jest świetnym specjalistą. Współpracujemy z nim od kilku lat - informuje Jakub Paczkowski, współwłaściciel "Uspol-Vision". - Jednak żeby nie wzbudzać jakichkolwiek podejrzeń, z przedsięwzięć które realizowaliśmy z firmą "Inżdróg" w Grudziądzu, pan Sikora zawsze się wyłączał - przekonuje.
Może i wiceprezydent nie sprawdzał tych projektów. Ale za to nadal uczestniczył w miejskich procedurach przetargowych, z których firma "Inżdróg" wychodziła zwycięsko.

Spółka ta projektowała już dla Grudziądza przebudowę ulicy Granicznej i węzła komunikacyjnego z ulicą Jana Pawła II oraz modernizację ul. Łyskowskiego.

A ostatnio "Inżdróg" wygrał przetarg na zaprojektowanie parkingu i basenów dla grudziądzkiej spółki "Geotermia Marusza".

Niezależny konsultant

Wiceprezydent Sikora przyznał wczoraj "Pomorskiej", że dorabia w "Uspol-Vision" na umowę-zlecenie. Dodał także, że jest to tylko jedna z firm, z którymi współpracuje jako "niezależny konsultant". Warto wspomnieć, że wiceprezydent Marek Sikora w urzędzie zarabia prawie 10 tys. zł miesięcznie.

Wszedł w konflikt interesów?

Czy pracując dla podwykonawcy firmy biorącej udział w miejskich przetargach złamał ustawę o zamówieniach publicznych? - Miałoby to miejsce, gdyby wiceprezydent był bezpośrednio związany ze zwycięzcą przetargu, a nie z podwykonawcą - twierdzi Anita Wichniak, rzecznik Urzędu Zamówień Publicznych.

Urzędnik musi być bezstronny

Zdaniem ekspertów Marek Sikora mógł za to złamać ustawę o pracownikach samorządowych. - Sprawa wygląda bardzo podejrzanie. Wiceprezydent mógł wejść w konflikt interesów. Urzędnik z mocy ustawy musi być bezstronny. Jeśli zachodzi prawdopodobieństwo, że nie jest, powinien zostać przez swojego przełożonego odwołany ze stanowiska - mówi Grażyna Kopińska, dyrektor programu ds. walki z korupcją w Fundacji im. Stefana Batorego.

- Marek Sikora ma moją zgodę na wykonywanie projektów, ale tylko poza naszym miastem - mówi tymczasem Robert Malinowski, prezydent Grudziądza. - Przekonał mnie, że jeśli tego nie będzie robił, straci uprawienia. Nie sądzę, żeby w tym przypadku doszło do konfliktu interesów, całą sprawę jednak gruntownie zbadam. Jeśli zaś chodzi o przetargi, wszystkie są transparentne. O wyborze najlepszej oferty nie decyduje wiceprezydent, lecz niezależna komisja. Przegrani mogą zawsze się odwołać.

Komentarze 82

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bulek
KLIKA
p
pajac
W dniu 13.05.2010 o 09:39, Gość napisał:

Jesteś wielkim optymistą że SLD ukręci temu łeb. Kiepsko lokujesz swoje nadzieje, jeśli myślisz o lewicy. Co do PO w Grudziądzu to jedne wielkie nieporozumienie. Chodzą na pasku Malinowskiego i fatalnie na tym wychodzą . Co do pana Sikory to nie warto o tym człowieku mówić bo nie warto.



Na pasku Malinowskiego?
To własnie Malinowski chodzi na pasku ich wszystkich!
Kręca panem jak pajacem.Wszyscy to wiedzą.
Profesory i elektryki i zięcie teściów krecą kukłą.
G
Gość
W dniu 12.05.2010 o 22:40, Gość napisał:

sld temu łeb ukręci. po maliniaka już sie boi


Jesteś wielkim optymistą że SLD ukręci temu łeb. Kiepsko lokujesz swoje nadzieje, jeśli myślisz o lewicy. Co do PO w Grudziądzu to jedne wielkie nieporozumienie. Chodzą na pasku Malinowskiego i fatalnie na tym wychodzą . Co do pana Sikory to nie warto o tym człowieku mówić bo nie warto.
~ewa~
Problem polega na tym ,że to Pan mąż Sikora robi te projekty, a żona to tylko firmuje, normalnie mogłoby to ujść, ale tu chodzi o wiceprezydenta, który ma zakaz dorabiania, a w dodatku dotyczy to fuch dla firm, które potem stają do miejskich przetargów! To, że w sądzie Wiśniewski musiał przeprosić Sikorę za pomówienia nie wynikało,że Sikora był niewinny, tylko że nie dało mu się tego udowodnić!
k
kto sie boi ?
A na forum po raz drugi zniknąl temat firmy pana/pani Sikory:

pomorska.pl » Miasta » Grudziądz

A A Adodano: 11 maja 2010, 19:50

tagi:Grudziądzmiastawładzezrobki

Grudziądz. Sprawdziliśmy ile zarabiają szefowie miasta

Wiceprezydenci kupili samochody. Sekretarz miasta wydał część oszczędności.

www.pomorska.pl/grudziadz

Członkowie kierownictwa miasta upublicznili oświadczenia majątkowe za ubiegły rok. Poinformowali w nich o swoich zarobkach, oszczędnościach, nieruchomościach i kredytach wartych więcej niż 10 tysięcy złotych.

Zastępca włodarza miasta zarobił w ubiegłym roku ponad 140 tys. zł. Ponadto do oświadczenia wpisał także 48 tys. zł dochodu małżonki. Jest ona psychologiem i prowadzi m.in. firmę zajmującą się szkoleniami, kursami edukacyjnymi oraz projektowaniem linii energetycznych i telekomunikacyjnych.

- Pan wiceprezydent nie przygotowuje dla tej firmy żadnych projektów. Współpracuje z nią jedynie w zakresie administracyjno-biurowym - zapewnia Magdalena Jaworska-Nizioł, z biura prasowego UM.

Wiceprezydent kupił samochód vw touran rocznik 2004. Wartość auta to 35 tys. zł. Mieszka w wartym 400 tys. domu. Oszczędności nie posiada, spłaca za to dwa kredyty zaciągnięte na kupno działki i budowę domu.
G
Gość
sld temu łeb ukręci. po maliniaka już sie boi
G
Gość
Czas z temu ukręcić łeb
S
SWOJAK
W dniu 03.06.2009 o 21:05, urzędnik napisał:

przecież w urzędzie na kierowniczych stanowiskach nie trzeba się przemęczać żeby zarobić duże pieniądze a co tu mówić o Prezydencie czy Wice. Oni w pracy mogą odpoczywać, siedzieć w internecie, pić kawy i udawać że pracują a kilka tysięcy pensji co miesiąc na konto i tak przeleją. Za nich robią szeregowi pracownicy za tysiąc zł i nie mają po pracy już sił na dorabianie. Nie wspominając już o psychicznym wykańczaniu głupimi poleceniami. Ale przecież 10000 miesięcznie to za mało .... biedak ..... ciekawe co by powiedział gdyby tyle w roku zarobił?



przecież w urzędzie na kierowniczych stanowiskach nie trzeba się przemęczać żeby zarobić duże pieniądze a co tu mówić o Prezydencie czy Wice. Oni w pracy mogą odpoczywać, siedzieć w internecie, pić kawy i udawać że pracują a kilka tysięcy pensji co miesiąc na konto i tak przeleją. Za nich robią szeregowi pracownicy za tysiąc zł i nie mają po pracy już sił na dorabianie. Nie wspominając już o psychicznym wykańczaniu głupimi poleceniami. Ale przecież 10000 miesięcznie to za mało .... biedak ..... ciekawe co by powiedział gdyby tyle w roku zarobił?
S
SWOJAK
W dniu 03.06.2009 o 10:40, czytanie ze zrozumieniem napisał:

Naprawdę tak ślepo wierzycie panu Wiśniewskiemu? Oglądałam ten sam program w TV? Wyraźnie słyszałam, jak radny wygłosił oskarżenie, że prezydent Sikora sprawdza projekty firmy, która wygrywa przetargi na inwestycje prowadzone na terenie naszego miasta - Grudziądz.Opublikował na stronie informację o tym, że sprawdzał w Nadarzynie. Czy to jest jakaś dzielnica Grudziądza?Sikora oświdczył, ze sprawdza inwestycje poza Grudziądzem i dokumenty zawieszone przez Wisienkę, potwierdzają słowa wiceprezydenta.Warto umieć czytać ze zrozumieniem. I dopytać. Niewykluczone, ze Wisience pomyliły się papierki i ma jakieś w zanadrzu, o których mówił w TV. Bo to co zamieścił, to nie to.



Jeżeli "szeregowy" pracownik Urzędu jest zobligowany do tego, że nie może prowadzić innej działalności, to dlaczego wiceprezydent, jego przełożony może prowadzić takową działalność. Przysłowie: "Co wolno wojewodzie - to nie Tobie smrodzie" jest na czasie. Jeżeli wiceprezydent "dorabia na boku" to znaczy, że ma dużo czasu i nie poświęca go należycie obowiązkom samorządowca. Ranga miasta Grudziądza maleje, bo osoby, które powinny dbać o dobro mieszkańców i rozwój miasta, widzą tylko własny koniec nosa. Szkoda gadać. A gdzie honor, dobre imię, przestrzeganie prawa! Następne wybory samorządowe już niedługo, tych co się niesprawdzili po prostu wykreślimy.
~gość~
W dniu 03.06.2009 o 22:00, Bokser napisał:

Jestem rodowitym Grudziądzaninem tu się urodziłem i tu mieszkam. Mam już trochę lat na karku. Ale nigdy nie musiałem się tak wstydzic za nasze władze - Prezydenta i Vice prezydenta jak teraz. To co się dzieje to przechodzi ludzkie pojęcie. Brak słów...............................Strach pomyślec jak zapowiada się dalsza kadencja tych dwóch ........... napiszę Panów, ale nawet to określenie do nich nie pasuje.Żenada, ignorancja wyborców, kłamstwo, oszustwa,malwersacje naszych pieniędzy, chytrośc, buta i pycha to za nimi przemawiaJak ma byc dobrze skoro osoby wybrane przez społeczeństwo zarabiają na tych stołkach ponad 10 tys zł. Ale to dla nich mało.....Zaś przeciętny obywatel szuka pracy lub zasuwa jak Beduin za marne 900 zł.Potrafią tylko się uśmiechac w telewizji mając Nas wyborców głęboko w d.............


Dobry prawdziwy wpis i co z tego oni w tym urzędzie i tak robią nadal to co chcą Skandal goni skandal, zamiatane są wszystkie prawdy o nieprawidłowościach całej ekipy. Kiedy to się skończy. Szkoda tylko tych uczciwych urzędników, którzy muszą robić co im karzą bo inaczej "fora ze dwora"
s
sekretarka
W dniu 12.05.2010 o 15:39, sieć napisał:

Jak poinformowała pani niby - rzecznik (g)Nidzioł - pan wiceprezydent jesy tylko sekretarką w firmie swojej żony, która będąc psychologiem zajmujse się m.in. projektowaniem sieci energetycznych. To, że ma on uprawnienia do tego o niczym nie świadczy!Wcale.



Cytując biuro prasowe UN: "Warto dodać", że tematy dotyczące sikorowego dorabiania u żony, są usówane z tego forum.
k
kolarz
W dniu 03.06.2009 o 12:50, Gość napisał:

Ale sobie niektórzy jaja robią, powołujac się jako na "autorytet" na radnego, experezydenta Wiśniewskiego. Dodam jeszcze, na exprezesa GTŻ Ten ostatni epizod w jego zyciorysie kompromituje go na całej linni i gdyby miał choć odrobinę powagi, już dawno zniknąłby ze sceny publicznej...


Dodam, że jeździ na rowerze po chodnikach w Centrum zagryzając wiśniami, bo pluje co chwila.
s
sieć
W dniu 12.05.2010 o 10:34, Maniek napisał:

Witam.To jeszcze nic co Sikora robi,Pisza o zapomogi do władz na dojazdy do i z przedszkola,bo trzeba odebrać dziecko,to wszystko co sie robi na lewo to nie bedzie widziało światła dziennego.Zrewidujcie prosta sprawę.Zarzadca lasów komunalnych w urzedzie miasta,a zarządca schroniska dla zwierząt.To co sie dzieje to jest pestka.Właśnie chyba nie ma szans na wygranie jakiegokolwiek przetargu.Jeśli w firmach siedza pracujac na lewo urzedasy.Sikora już nie powinien zasiadać w urzedzie,jaka umowa zlecenie,co on pisze,nie ma chonoru,może jeszcz załatwił sobie dotacje unijne na dojazdy do pracy.Wiecie Państwo,szkoda pisania.



Jak poinformowała pani niby - rzecznik (g)Nidzioł - pan wiceprezydent jesy tylko sekretarką w firmie swojej żony, która będąc psychologiem zajmujse się m.in. projektowaniem sieci energetycznych.
To, że ma on uprawnienia do tego o niczym nie świadczy!
Wcale.
M
Maniek
Witam.To jeszcze nic co Sikora robi,Pisza o zapomogi do władz na dojazdy do i z przedszkola,bo trzeba odebrać dziecko,to wszystko co sie robi na lewo to nie bedzie widziało światła dziennego.Zrewidujcie prosta sprawę.Zarzadca lasów komunalnych w urzedzie miasta,a zarządca schroniska dla zwierząt.To co sie dzieje to jest pestka.Właśnie chyba nie ma szans na wygranie jakiegokolwiek przetargu.Jeśli w firmach siedza pracujac na lewo urzedasy.Sikora już nie powinien zasiadać w urzedzie,jaka umowa zlecenie,co on pisze,nie ma chonoru,może jeszcz załatwił sobie dotacje unijne na dojazdy do pracy.Wiecie Państwo,szkoda pisania.
a
archiwista
Pani vice samotniona w przyjmowaniu krytyki wyciągnęła z archiwum swojego wroga, też vicka.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska