https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podejrzany o molestowanie małych piłkarzy wciąż cieszy się wolnością

(PA)
Sąd pierwszej i drugiej instancji wypuścił na wolność trenera drużyny piłkarskiej podejrzanego o molestowanie swoich małych podopiecznych
Sąd pierwszej i drugiej instancji wypuścił na wolność trenera drużyny piłkarskiej podejrzanego o molestowanie swoich małych podopiecznych sxc.hu
Sąd Okręgowy w Toruniu podtrzymał w mocy postanowienie Sądu Rejonowego w Grudziądzu o nie zastosowaniu wobec 25-latka aresztu tymczasowego. Mimo, że mężczyzna przyznał się do winy. I mimo tego, że przestępstwo to podlega maksymalnej karze - 12 lat więzienia.

Z decyzją grudziądzkiego sądu nie zgodziła się prokuratura, która wnioskowała o zastosowanie aresztu. Zażalenie rozpatrywał wczoraj Sąd Okręgowy w Toruniu. Nie zostało ono uwzględnione.

Poprosiliśmy o uzasadnienie tej decyzji. - Jest to etap postępowania przygotowawczego i posiedzenie toczyło się za zamkniętymi drzwiami. Akta sprawy niezwłocznie prześlemy do Grudziądza - usłyszeliśmy od sędzi
Justyny Kujaczyńskiej-Gajdamowicz, rzecznika prasowego Sądu Okręgowego w Toruniu.

Czytaj: Trener grudziądzkiej drużyny molestował małych piłkarzy. Przyznał się do winy

Nie może zbliżać się do pokrzywdzonych

Zatem, 25-letni Paweł Ł., który usłyszał zarzut dopuszczania się innych czynności seksualnych na małoletnich chłopcach ze swojej drużyny piłkarskiej, wciąż przebywa na wolności. Mimo że przyznał się do winy.

Musi dwa razy w tygodniu meldować się na policji. - Stawia się na komendzie - mówi Marzena Solochewicz - Kostrzewska, oficer prasowy policji w Grudziądzu.

Śledztwo wykazało, że pokrzywdzeni to 6- i 7-latek. Ale może być więcej dzieci, bo zgłaszają się kolejni świadkowie. Prokuratura nie odpuszcza tej sprawy. Przesłuchuje świadków, a biegli badają zabezpieczone zdjęcia pornograficzne.
Do sprawy wrócimy.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zołzik
W dniu 25.09.2014 o 12:14, Gość napisał:

Zacznijcie się pokrzywdzonymi dziećmi zajmować a nie panią.

Pokrzywdzonymi dziećmi powinni zajmować się odpowiedni ludzie: rodzice, psycholog, dobry pedagog, generalnie osoby bardzo delikatne i dyskretne. Na pewno nie powinna robić tego pani redaktor ani forumowicze. P.A. nie została skrzywdzona, więc o niej jak najbardziej możemy pisać i nią się zajmować. 

G
Gość

Zacznijcie się pokrzywdzonymi dziećmi zajmować a nie panią.

Nie ma twardych dowodow na to, ze dzieci zostaly pokrzywdzone, dlatego chlopak na wolnosci.

G
Gość

Zacznijcie się pokrzywdzonymi dziećmi zajmować a nie panią.

G
Gość
Tej pani mówimy PAS
G
Gość
Proponuję zmianę nazwy dziennika z GP na Gazetę PAS
G
Gość
Dlaczego brak radosnej uśmiechniętej szczęśliwej pani redaktor z pełną prezentacją imienia i nazwiska a tylko skromne inicjałki? Ze wstydu proponuję obrać nick
G
Gość
W dniu 24.09.2014 o 20:05, Sabina napisał:

Nurtowało mnie to za pierwszym razem, nurtuje i dzisiaj. Sąd nie przychylił się do prośby grudziądzkiej prokuratury o zastosowanie aresztu z jakiegoś tam powodu, pewnie braku twardych dowodów.Pani pisarzyna chciała być języczkiem uwagi, zresztą nie pierwszy raz, naskrobała artykulik z mnóstwem znaków zapytania.Wydaje mi się, że nawet nie rozeznała sprawy, a wszystko załatwiała drogą mailową.Nikt nie wie jaki, będzie finał, ale pani A.P. toporek spuściła.

 

Dokładnie. Poza tym na miejscu rodziny tego chlopaka, nie uznnanym przez sąd za winnego, podalabym dziennikarzynę do sądu- za zniszczenie tej rodzinie życia.

S
Sabina
W dniu 24.09.2014 o 19:43, Grzegorz napisał:

Dlaczego pani redaktor (AP-PA - znana z wielu innych publikacji) pomimo dwukrotnej weryfikacji sądu stawia swój wyrok?  No cóż jeśli jest przyzwolenie  przełożonych to  Gazeta Pomorska dorówna do wielu innych tytułów o znacznie mniejszej reputacji

Nurtowało mnie to za pierwszym razem, nurtuje i dzisiaj. Sąd nie przychylił się do prośby grudziądzkiej prokuratury o zastosowanie aresztu z jakiegoś tam powodu, pewnie braku twardych dowodów.Pani pisarzyna chciała być języczkiem uwagi, zresztą nie pierwszy raz, naskrobała artykulik z mnóstwem znaków zapytania.Wydaje mi się, że nawet nie rozeznała sprawy, a wszystko załatwiała drogą mailową.Nikt nie wie jaki, będzie finał, ale pani A.P. toporek spuściła.

G
Grzegorz

Dlaczego pani redaktor (AP-PA - znana z wielu innych publikacji) pomimo dwukrotnej weryfikacji sądu stawia swój wyrok?  No cóż jeśli jest przyzwolenie  przełożonych to  Gazeta Pomorska dorówna do wielu innych tytułów o znacznie mniejszej reputacji

p
pEDZIO

a nie jest to przypadkiem Ksiądz Kapelan Drużyny?

To księZuliit ak WALĄ HURTEM, a potem PEDO "BÓG ZAPŁAĆ" i po sprawie!

g
gościuch

Bo jakby to był ksióndz, to pewnikiem by siedzioł.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska