Podsumowano rozgrywki II ligi pomorskiej. Król strzelców jest z Chojnic!

Jedyna dobra wiadomość to ta, że grający trener zespołu z Chojnic, Marcin Synoradzki, został ex aequo z Pawłem Skowronem z TAF Euro-Drób Toruń królem strzelców rozgrywek. Obaj strzelili po 16 goli. Mistrzostwo w grupie pomorskiej wywalczył gdański Vamos.

- Sezon jednak był mocno nieudany, głównie z powodu problemów kadrowych, co przede wszystkim przyczyniło się, iż zespół zajął ostatnie miejsce - tłumaczy Marcin Synoradzki, jeden z dwunastu najskuteczniejszych zawodników rozgrywek. - W następnym sezonie zespół raczej wystartuje w rozgrywkach, ale na pewno po dużych zmianach kardowych.Marcin Synoradzki nie kryje, że tytuł króla strzelców nie bardzo go cieszy, gdy zespół zajmuje ostatnie miejsce w tabeli.

Tabela końcowa:

1. Vamos Gdańsk 36 81-41
2. TAF Euro Drób Toruń 33 76-45
3. UKS Orlik Mosina 20 47-71
4. Auto Wicherek Oborniki 16 45-46
5. Unisław Team 12 54-48
6. Red Devils II Chojnice 8 41-93

- Futsal to sport drużynowy, a nie indywidualny - podkreśla szkoleniowiec rezerw "Czerwonych Diabłów". - Wolałbym zająć wyższą pozycję w lidze aniżeli zdobywać indywidualnie bramki. Chociaż to mój pierwszy taki tytuł, to już cztery lata temu zająłem drugie miejsce - za Łukaszem Kniochem z AZS UG Gdańsk. Teraz Paweł Skowron rozegrał z TAF Toruń aż o cztery mecze więcej niż my, gdyż ten zespół grał w fazie play off, a nasz o 5-6 miejsce. Graliśmy słabo, drużyna była oparta na młodych zawodnikach, którzy nie poradzili sobie na poziomie seniorskim, choć w wielu drużynach grało sporo młodzieżowców, ale ci wkładali więcej wysiłku w treningi i to było widać na parkiecie.

Wiceprezes Red Devils zapowiada, że teraz na pewno znacznie lepiej przygotują się do gry w II lidze. - Poszukam młodych, perspektywicznych zawodników - zapowiada Marcin Synoradzki. - Generalnie ten zespół ma być przedsionkiem dla zawodników, którzy chcą postawić na piłkę nożną halową i docelowo grać w Ekstraklasie Futsalu. Teraz będzie go prowadzić trener z prawdziwego zdarzenia, gdyż ja znacznie lepiej się czuję jako manager niż szkoleniowiec. Rezerwy będą regularnie trenować, natomiast ja z moim dużym już doświadczeniem postaram się przysłużyć jako zawodnik. Nadmienić chciałbym, że zespół rezerw jest w całości finansowany z moich prywatnych środków i nie jest żadnym obciążeniem dla klubu.

O tym, kto będzie szkolił rezerwy Marcin Synoradzki zdecyduje w sierpniu. Nie wyklucza, że może to być jeden z zawodników grających w esktraklasowym zespole Red Devils.