Przypomnijmy, że wyrokiem sądu właściciel psów został skazany na 8 miesięcy pozbawienia wolności.
Pełnomocnik Katarzyny Sienkiewicz (kobieta wróciła do swojego nazwiska) - adw. Bartosz Grube w apelacji zarzucił wadliwość postępowania, która sprowadzać się miała do bezpodstawnego zaniechania dopuszczenia dowodu z opinii biegłego sądowego. Opinia ta miałaby wskazać dokładny zakres obrażeń, których doznała pokrzywdzona, następstw tych obrażeń oraz rokowań, co do możliwości powrotu do pełnej sprawności.
- W apelacji wskazywaliśmy, iż powyższe okoliczności mają diametralny wpływ na wymiar kary - wyjaśnia Bartosz Grube, pełnomocnik Katarzyny Sienkiewicz.
Do wniosku pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej przychylił się również prokurator. Sąd wniosek ten uznał za zasadny i dopuścił dowód z uzupełniającej opinii biegłego sądowego, jak również dopuścił dowód z obszernej dokumentacji medycznej załączonej do apelacji, która to dokumentacją nie dysponowała prokuratura na etapie postępowania przygotowawczego.
Katarzyna Kozłowska z Nowej Wsi walczy o odszkodowanie. Od gminy i właściciela psów
- Jesteśmy zadowoleni z rozstrzygnięcia sądu, które pozwala na uzupełnienie materiału dowodowego w takim zakresie, w jakim uznawaliśmy go za niekompletny - tłumaczy adw. Bartosz Grube. - Dodatkowo przeprowadzenie dowodu przez Sąd Okręgowy nie pociąga za sobą potrzeby prowadzenia procesu od początku, jak miałoby to miejsce gdyby Sąd wyrok uchylił i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu.
Kolejna rozprawa apelacyjna w listopadzie. Wtedy sąd ujawni opinię biegłego, jak również przesłucha biegłego na okoliczność treści sporządzonej opinii.
Przypomnijmy, że pani Kasia w styczniu 2015 roku podczas spaceru z dzieckiem została zaatakowana przez psy, które uciekły z terenu jednej z posesji w Nowej Wsi. W wyniku pogryzienia kobieta trafiła do szpitala we Włocławku, gdzie lekarze walczyli o jej życie. Gdy udało się ustabilizować jej stan została przetransportowana do Bydgoszczy, gdzie walczono o nogę kobiety. Mimo żmudnej i kosztownej rehabilitacji kobieta nie odzyskała pełnej sprawności. Nie może też wrócić do pracy.
Wideo: Proces właściciela psów, które pogryzły kobietę. "Nie ma majątku, będzie trudno o odszkodowanie"/TVN24 x-news