Polacy biorąc kredyt hipoteczny chcą porad za darmo, a firmy pośrednictwa finansowego istnieć

A dokładniej artykuł 16, zakazujący wypłaty przez banki prowizji za sprzedaż kredytów hipotecznych dla pośredników finansowych. Jak tłumaczą przedstawiciele Związku Firm Doradztwa Finansowego (ZFDF), intencją jego wpisania do projektu było zapobieganie działaniom niezgodnym z interesem konsumenta - proponowaniu oferty kredytu z najwyższą prowizją, a nie z najlepszymi warunkami.

Jak wynika z raportu PwC, obecny system prowizyjny z założenia nie generuje sytuacji niekorzystnych dla kredytobiorcy. Kwota prowizji nie różni się znacząco w poszczególnych instytucjach, a w większości pośrednicy otrzymują wynagrodzenie niższe niż średnia. Natomiast eksperci wskazują, że przyjęcie art. 16 znacząco ograniczy dostęp do oferty finansowania. Konsekwencje odczuje cała gospodarka, a Skarb Państwa może zanotować straty - nawet 130 mln zł.

Przeczytaj też: Kredyt hipoteczny scala związek bardziej niż małżeństwo

Konsumenci zostaną pozbawieni bezpłatnej dotąd usługi porównania ofert wielu instytucji - przestrzegają specjaliści. Do tej pory korzystała z niej połowa Polaków biorących kredyt hipoteczny (nie licząc transakcji niesfinalizowanych).

- Uderzy to szczególnie w osoby, które nie są w stanie uzyskać finansowania w dowolnej instytucji - uważa Adrian Jarosz, prezes ZFDF. - Druga grupa, która szczególnie odczuje skutki zmian, to mieszkańcy małych miejscowości, w których oddziały ma niewielka liczba banków.

Większość przeciwna
Co rodacy sądzą na temat projektu ustawy? 92 procent nie chce zmian w proponowanym kształcie - wynika z badania dla Konfederacji Przedsiębiorstw Finansowych. Wybór kredytu jest trudny dla 85 proc. respondentów, a 3/4 chciałoby, żeby ktoś im w tym pomógł.

Czytaj: Single i związki partnerskie łatwiej wezmą kredyt na mieszkanie [zasady]

- Polacy przyzwyczaili się do tego, że usługi pośredników porównujących kredyty i wspierających w formalnościach są darmowe - mówi dr Michał Kisiel, analityk Bankier.pl. - Do tej pory wynagrodzenie branży pokrywały banki, które nie musiały zbytnio rozbudowywać własnej sieci dystrybucji. Taki zakaz doprowadziłby do radykalnej zmiany modelu pośrednictwa. Jak wynika z sondażu Bankier.pl 57 proc. planujących zaciągnięcie kredytu nie jest gotowych na pokrycie kosztu pośrednictwa. Spora grupa deklarujących gotowość poniesienia opłaty spodziewa się z kolei, że będzie ona znacznie niższa niż przeciętne wynagrodzenie pośrednika obecnie. Osoby takie będą się kierowały prosto do banków, bez szerszego rozpoznania rynku.

- Trudno jednocześnie spodziewać się, że brak kosztów pośrednika spowoduje obniżenie cen produktów hipotecznych - banki prawdopodobnie wykorzystają okazję do podniesienia rentowności swojej działalności – dodaje Kisiel.

Czytaj również: Po 1 listopada Alior połyka BPH. Co zmieni się dla klientów i pracowników?

Być albo nie być
- Dla branży pośrednictwa finansowego rynek kredytów hipotecznych jest szczególnie istotny - odpowiada za większą część przychodów – zauważa analityk portalu Bankier.pl. - Wprowadzenie ścisłego zakazu mogłoby doprowadzić do znacznego obniżenia rentowności działania wielu firm, a w konsekwencji do ich eliminacji z rynku. Pewien segment rynku zapewne przetrwałby w nowych realiach, oferując „usługi premium” z większym udziałem doradztwa i nie ograniczając się wyłącznie do porównania oferty i sprzedaży. Nie można także wykluczyć prób obejścia nowych regulacji, np. poprzez wynagradzanie pośredników za sprzedaż usług powiązanych z kredytem hipotecznym (np. ubezpieczeń).

Są również zagrożenia
Zdaniem Andrzeja Rotera, prezesa zarządu Konfederacji Przedsiębiorstw Finansowych, przerzucenie całkowitych kosztów usługi doradczej z banku na klienta będzie silnie inspirowało, czy nawet zmuszało część z firm do szukania dróg na skróty. - Marginalne dzisiaj przypadki nieuczciwych działań w sektorze kredytu hipotecznego staną się bardziej powszechne - uważa. - Obawiam się bardzo szybkiego wzrostu zjawiska niepożądanej kooperacji między pośrednikami, którzy zostaną właściwie „zmuszeni” do zarabiania i klientów, którzy w aktualnym modelu pośrednictwa i realiach nie mieliby żadnych szans na uzyskanie pozytywnej decyzji kredytowej. Uczestników rynku czekają niepotrzebne zawirowania, którym moglibyśmy przeciwdziałać.aą