www.pomorska.pl/torun
Więcej informacji z Torunia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/torun
Kup Gazetę Pomorską przez SMS - kliknij
Wszystko zaczęło się w Gdańsku - to tam jedna z kasjerek zauważyła, że bon, który dostała od 20-latka, wygląda na fałszywy. Kobieta zawiadomiła policję. Mundurowi ustalili, że 20-latek z Torunia próbował wymienić 37 fałszywych stuzłotowych bonów na sprzęt elektroniczny. - Dwie godziny wcześniej udało mu się w ten sposób zamienić bony na laptop i mp4 - mówi Magda Michalewska, rzecznik miejskiej komendy policji w Gdańsku.
Do sprawy włączyli się funkcjonariusze z Torunia. Okazało się, że oprócz zatrzymanego 20-latka w szajce działały jeszcze inne osoby. W sobotę wieczorem w Toruniu i jego okolicach mundurowi zatrzymali kolejnych 3 mężczyzn w wieku od 20 do 21 lat.
Grupa działała według obmyślonego planu. Cztery osoby dostały w piątek po kilka kopert, w każdej z nich było do 37 takich bonów. Mężczyźni mieli wymienić bony na sprzęt w różnych sklepach na terenie całej Polski. Potem mieli złożyć łup w umówionym miejscu. W zamian za to mieli dostać pieniądze. Pozostali członkowie grupy mieli sprzedać zgromadzony sprzęt na jednym z portali aukcyjnych. Tej części planu nie udało się już zrealizować, ponieważ do akcji wkroczyli policjanci z Gdańska.
Funkcjonariusze zabezpieczyli sprzęt elektroniczny i fałszywe bony o wartości prawie 120 tys. zł. Czterej mężczyźni usłyszeli już zarzuty. Jeden z nich najbliższe 3 miesiące spędzi za kratkami. Sprawą zajęła się gdańska prokuratura, a policjanci nie wykluczają, że moga zatrzymac jeszcze więcej zamieszanych w całą sprawę osób.