https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Policja zajmie się prawie 3-godzinnym pokazem fajerwerków w Tryszczynie

Arkadiusz Gola
Wracamy do sprawy pokazów fajerwerków, który urządził mieszkańcom wsi Park Hotel. Pisaliśmy o tym w czwartkowym wydaniu GP.

Tryszczyn ma zwartą zabudowę - napisaliśmy w czwartek. - Na obrzeżach stoi hotel. I to tam urządzono fajerwerki. Za zgodą... koronowskiego ratusza. Tego dowiedzieli się mieszkańcy od policjantów z komisariatu. - Zostaliśmy okłamani - mówi pani Hania, mieszkanka Tryszczyna. Okazało się, że pismo, które pokazano interweniującym mieszkańcom w hotelu wcale nie było zgodą ratusza na urządzenie pokazów fajerwerków.

Przeczytaj także: "Przepraszam, czy wczoraj witaliśmy Nowy Rok?..." Kanonada w Tryszczynie, mieszkańcy oburzeni

Tylko odpowiedzią, którą wiceburmistrz Koronowa przekazał organizatorowi pokazów, gdy 29 września zwrócił się do ratusza o zgodę na pokaz w hotelu w Tryszczynie 11 października w godzinach 19-22. Wiceburmistrz Bolesław Grygorewicz poinformował organizatora fajerwerków, że „na terenie gminy Koronowo nie obowiązują przepisy prawa miejscowego regulujące kwestię obrotu i używania artykułów pirotechnicznych”. Dlaczego? Bo 16 stycznia tego roku radni uchwałą uchylili uchwałę z 24 września 2003 roku „w sprawie ustanowienia ograniczeń w obrocie i używania artykułów pirotechnicznych”...

- Strzelanina rozpoczęła się po godz. 19, zakończyła się o 21.39 - opowiada pani Maria (imię zostało na jej prośbę zmienione). - Dzieci płaczą, bo nie mogą zasnąć, koty i psy wariują, a tu fajerwerki bez końca... Telefonowaliśmy do hotelu, by przestali, ale ciągle numer był zajęty, na komisariat policji w Koronowie. Policjanci tam interweniowali dwa razy, ale nie mogli nic zrobić. Hotel urządził nam horror. A przecież wokół są lasy i tam dzikie zwierzęta. Jakże tak można urządzać piekło mieszkańcom i zwierzętom? Rozumiemy, w Sylwestra, w Nowy Rok. Ale we wtorek 11 października?!

Wiceburmistrz Grygorewicz mieszka 2-3 wsie dalej. Też słyszał i widział fajerwerki. Ale wobec decyzji radnych nic nie mógł zrobić.

- Byliśmy organizatorami imprezy, ale pokaz fajerwerków zleciliśmy firmie zewnętrznej - tłumaczy kierowniczka hotelu. - Pracuję tu 15 lat, po raz drugi były u nas fajerwerki. Za pierwszym razem nikt nie interweniował...

- To było pod koniec września - mówi pani Maria. - Ale trwały krótko, nawet nie pół godziny. Teraz przesadzili...

Czy naprawdę w sprawie pokazów fajerwerków obowiązuje zasada: wolność Tomku w swoim domku? Chyba nie. Rzecznik prasowy komendy wojewódzkiej policji zapowiedział, że sprawa zostanie wyjaśniona. I że organizatorowi fajerwerków kłania się kodeks wykroczeń... Do tematu wrócimy.

***
Sprawdź prognozę pogody - kujawsko-pomorskie

źródło: TVN Meteo Active /x-news

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 17.10.2016 o 12:41, Gość napisał:

Podobno tego samego gościa, który przez cztery lata chciano bezskutecznie ukarać, z art, 212 za zniewagę i ośmieszania osób publicznych kontrolowano na stacjach benzynowych a robiły to służby Celne za każdym razem kiedy wychodził z sądu i jechał do swojego kraju zatrzymywały go służby celne w miejscowości Ruda za Nakłem i w lesie na drodze w Koronowie chciano mu coś podłożyć ale się nie udało służby do zwalczania zorganizowanej przestępczości do których on sam się zgłosił i jego pracodawca. Panowie z Torunia bardzo szybko tych kolegów celników namierzyli i sprawa się wyjaśniła dlaczego tylko tego pana zatrzymywano spośród tysięcy pojazdów. Pewnie ta nowa sprawa gospodarcza, którą zgłosił nie przypomni tych starych metod w rozwiązywaniu problemów w Koronowie. 

Czy chodzi o sprawę znanego Prezesa ?

G
Gość

Podobno tego samego gościa, który przez cztery lata chciano bezskutecznie ukarać, z art, 212 za zniewagę i ośmieszania osób publicznych kontrolowano na stacjach benzynowych a robiły to służby Celne za każdym razem kiedy wychodził z sądu i jechał do swojego kraju zatrzymywały go służby celne w miejscowości Ruda za Nakłem i w lesie na drodze w Koronowie chciano mu coś podłożyć ale się nie udało służby do zwalczania zorganizowanej przestępczości do których on sam się zgłosił i jego pracodawca. Panowie z Torunia bardzo szybko tych kolegów celników namierzyli i sprawa się wyjaśniła dlaczego tylko tego pana zatrzymywano spośród tysięcy pojazdów. Pewnie ta nowa sprawa gospodarcza, którą zgłosił nie przypomni tych starych metod w rozwiązywaniu problemów w Koronowie. 

 

G
Gość

Nie dajcie się wkręcać Panowie mundurowi przysługą koleżeńskim, bo ktoś może ponownie stracić życie przez takie działania. Za parę tygodni wszystko się wyjaśni na pewno w imię Prawa i Sprawiedliwości. Nikt do was nie ma pretensji szef kazał i muszę wykonać, ale zawsze można odmówić. Życie to nie bajka i fajerwerki maja swoje miejsce tylko należy je znać.

 

G
Gość

TO NAPRAWDE FAJNE FAJERWERKI TAM MACIE W TYM KORONOWIE . Wyrazy współczucia.

 

G
Gość
W dniu 17.10.2016 o 11:34, Karol napisał:

Aby poznać problem trzeba poznać mieszkańców tej wsi. Są to głównie uciekinierzy z Bydgoszczy, którzy pracują na wysokich stanowiskach. Myślą, ze jak mają znane nazwisko i trochę pieniędzy to każdy będzie tańczył tak jak oni zagrają. Przeszkadza im wszystko!

To pikuś w roku 2011, po tego samego świadka podjechał w sobotę nieoznakowany pojazd, dwóch panów wysiadło, w tym jeden pozostał w samochodziku zakrywając twarz osłoną na słoneczko. Jeden z nich ubrany w dres z bronią przy pasie proszą ogrodnika aby zawezwał gospodarza. Ogrodnik wyjaśnił im że to on jest właścicielem tej posesji i prosi o okazanie dokumentów panów, którzy twierdzą że są policjantami i przyjechali po świadka aby go przesłuchać bo skarżył się i prosił w Warszawie o pomoc. Pan odmówił dzielnym policjanta z Koronowa wspólnej podróży, odpowiadając ze ma dwa auta i jak dostanie zawezwanie to przyjedzie, wskazał na kamerę w lampie posesji policjanci odjechali. Dziwne bo gość ustali, że w sobotę tylko dwóch panów policjantów ma dyżur z kryminalnej, zawiadomił komendanta KW, który już nie pracuje sprawa Toruń. Kolega wiedział doskonale co może za tym się kryć bo zachowanie tych panów jest do dzisiaj nie wyjaśnione, tak jak jego matki, która na wieść o tym zdarzeniu wiedziała co to może oznaczać i zmarła na zawał serca tego samego dnia kiedy otrzymała wiadomość. Nikt nie wyjaśnił kto był tą trzecią osobą, komendant na rentę, kilku przerzucono do innych prac a sam komendant i jego zastępca z powodu niby obiadu w Toruniu zwolnieni. I tu burmistrz koronowa na pewno sobie przypomina naszego kolegę bo wielokrotnie pisał do Pana.

K
Karol

Aby poznać problem trzeba poznać mieszkańców tej wsi. Są to głównie uciekinierzy z Bydgoszczy, którzy pracują na wysokich stanowiskach. Myślą, ze jak mają znane nazwisko i trochę pieniędzy to każdy będzie tańczył tak jak oni zagrają. Przeszkadza im wszystko!

G
Gość

Kolega opowiadał że był niedawno przypadkowo świadkiem wypadku w Koronowie trzech młodych chłopców zderzyło się z osobówką. Nic dziwnego gdyby nie fakt rozmowy telefonicznej jaką usłyszał od kierowcy, pojawił się funkcjonariusz policji tyle że, reprezentuje dział kryminalny w Koronowie. Zaskoczenie świadka było ogromne ale i pana z kryminalnej również bo obaj panowie się kiedyś poznali tylko ten świadek w swojej szafie ma innego orzełka na swoim garniturku. Oboje panowie wymienili kilka zdań nie związanych z wypadkiem, po czym na wniosek świadka pojawiła się prewencja, która miała mieszane uczucia, szybko jednak zmienili zdanie i doszli do wspólnego mianownika na upór świadka zawezwano drogówkę, która podziękowała świadkowi za jego znajomość przepisów wlepiła mandacik sprawcy , który nie był na drodze z pierwszeństwem przejazdu a chłopcy odjechali szczęśliwi że spotkali na swojej drodze UFO z innego wymiaru sprawiedliwości

 

z
zbychu

No to się narobiło, hotel chciał wsi zrobić atrakcję mieszkańcom a oni zamiast podziękować wzywają policję. Ludziom nie dogodzi jeszcze trochę a w sylwestra będą chcieli ciszę. Ciekawe co mówią ci co mieszkają w okolicach kościołów i muszą słuchać dzwonów, ci z Tryszczyna tego nie znają bo kościół jest w Wtelnie. Czy naprawdę te fajerwerki są tak męczące może te pokazy są co weekend ? a mnie się wydaje że większość mieszkańców była zadowolona, mieli darmowy pokaz.

G
Gość

Tu nie tylko należy wyjaśnić, czy organizatorom imprezy się kodeks wykroczeń kłania, bo bardzo dziwna reakcja Policji z Koronowa daje wiele do myślenia. W pierwszej wersji czytaliśmy oświadczenie mówiące tak " Za... zgodą koronowskiego ratusza. Tego dowiedzieli się mieszkańcy od policjantów z koronowskiego komisariatu". Ta twierdził redaktor pomorskiej!
Na forum pomorskiej pojawił się wpis KANONADA W TRYSZCZYNIU, a nim"Napisano 13 październik 2016 - 20:25:31

Podobnie było w przypadku rozmówców Janusza Weissa. Jedni stwierdzają, że takiego pokazu zorganizować nie można, inni - że nie wymaga to żadnych specjalnych zezwoleń.

Organizator pokazów pirotechnicznych wyjaśnił, że zarówno firma, jak i osoba prywatna musi otrzymać zgodę na wystrzały m.in. od Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Bez żadnych zezwoleń strzelać można jedynie w Sylwestra, Nowy Rok i pierwszy dzień Świąt Wielkanocnych.

Jak podkreślił przedstawiciel PAŻP, przepisy nie określają jasno czy potrzebna jest zgoda na odpalenie jednego fajerwerku. Dodał, że znacznie bardziej niebezpieczne od sztucznych ogni mogą być tzw. lampiony szczęścia, które stale zyskują na popularności. Także w ich przypadku należy wystąpić o zgodę.

Więcej o warunkach organizacji pokazów sztucznych ogni dowiesz się, słuchając całej audycji.

To pewnie dlatego Policja zmieniła zdanie? 

 

G
Gość

Chyba im zostały ze starych zapasów, to przewietrzyli (utylizacja)magazyny bo terminy ważności się kończyły :D :D :wacko:

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska