Tryszczyn ma zwartą zabudowę - napisaliśmy w czwartek. - Na obrzeżach stoi hotel. I to tam urządzono fajerwerki. Za zgodą... koronowskiego ratusza. Tego dowiedzieli się mieszkańcy od policjantów z komisariatu. - Zostaliśmy okłamani - mówi pani Hania, mieszkanka Tryszczyna. Okazało się, że pismo, które pokazano interweniującym mieszkańcom w hotelu wcale nie było zgodą ratusza na urządzenie pokazów fajerwerków.
Przeczytaj także: "Przepraszam, czy wczoraj witaliśmy Nowy Rok?..." Kanonada w Tryszczynie, mieszkańcy oburzeni
Tylko odpowiedzią, którą wiceburmistrz Koronowa przekazał organizatorowi pokazów, gdy 29 września zwrócił się do ratusza o zgodę na pokaz w hotelu w Tryszczynie 11 października w godzinach 19-22. Wiceburmistrz Bolesław Grygorewicz poinformował organizatora fajerwerków, że „na terenie gminy Koronowo nie obowiązują przepisy prawa miejscowego regulujące kwestię obrotu i używania artykułów pirotechnicznych”. Dlaczego? Bo 16 stycznia tego roku radni uchwałą uchylili uchwałę z 24 września 2003 roku „w sprawie ustanowienia ograniczeń w obrocie i używania artykułów pirotechnicznych”...
- Strzelanina rozpoczęła się po godz. 19, zakończyła się o 21.39 - opowiada pani Maria (imię zostało na jej prośbę zmienione). - Dzieci płaczą, bo nie mogą zasnąć, koty i psy wariują, a tu fajerwerki bez końca... Telefonowaliśmy do hotelu, by przestali, ale ciągle numer był zajęty, na komisariat policji w Koronowie. Policjanci tam interweniowali dwa razy, ale nie mogli nic zrobić. Hotel urządził nam horror. A przecież wokół są lasy i tam dzikie zwierzęta. Jakże tak można urządzać piekło mieszkańcom i zwierzętom? Rozumiemy, w Sylwestra, w Nowy Rok. Ale we wtorek 11 października?!
Wiceburmistrz Grygorewicz mieszka 2-3 wsie dalej. Też słyszał i widział fajerwerki. Ale wobec decyzji radnych nic nie mógł zrobić.
- Byliśmy organizatorami imprezy, ale pokaz fajerwerków zleciliśmy firmie zewnętrznej - tłumaczy kierowniczka hotelu. - Pracuję tu 15 lat, po raz drugi były u nas fajerwerki. Za pierwszym razem nikt nie interweniował...
- To było pod koniec września - mówi pani Maria. - Ale trwały krótko, nawet nie pół godziny. Teraz przesadzili...
Czy naprawdę w sprawie pokazów fajerwerków obowiązuje zasada: wolność Tomku w swoim domku? Chyba nie. Rzecznik prasowy komendy wojewódzkiej policji zapowiedział, że sprawa zostanie wyjaśniona. I że organizatorowi fajerwerków kłania się kodeks wykroczeń... Do tematu wrócimy.
***
Sprawdź prognozę pogody - kujawsko-pomorskie
źródło: TVN Meteo Active /x-news