- Analiza zgromadzonego materiału z kilkunastu kamer, pozwoliła na wytypowanie osoby, która dopuściła się kradzieży flagi. W czasie czynności wyjaśniających 16-latek przyznał się do zarzucanego czynu - podsumowuje podkom. Robert Szablewski, oficer prasowy policji w Grudziądzu.
Teraz nastolatek będzie tłumaczył się przed sądem dla nieletnich.
Incydenty podczas manifestacji "Jestem człowiekiem, nie ideologią"
Do zdarzenia doszło po zakończeniu manifestacji na Rynku w Grudziądzu pod hasłem "Jestem człowiekiem, nie ideologią". Wówczas osoby LGBT głośno wypowiedziały co czują, jakie mają potrzeby. Kontrmanifestanci z kolei zagłuszali protest, wykrzykując m.in. "Zakaz pedałowania".
Po zakończeniu protestu doszło do incydentów z udziałem dwóch grup. Przeciwnicy środowisk LGBT wyrwali jednemu z przedstawicieli LGBT tęczową flagę. Wówczas pokrzywdzony, Mateusz Orzechowski tak opisywał tę sytuację: "Zostaliśmy zaatakowani przez grupę kiboli, została mi wyrwana moja flaga. Prosiłem policjantów wcześniej, aby jeden z nich odprowadził nas do samochodu obok. Ci policjanci zaczęli śmiać mi się w twarz, że to nasz problem i jak chcieliśmy tak mamy". Kilka dni później złożono zawiadomienie na komendzie policji w Grudziądzu.
Jak się okazuje ujęcie nastoletniego złodzieja zajęło policjantom z Grudziądza blisko 1,5 miesiąca.
Protest w Grudziądzu: "Jesteśmy ludźmi, nie ideologią". Kont...
