- Jesteśmy największą polską siecią supermarketów i postanowiliśmy wykorzystać ten atut w komunikacji do klientów. Nasza polskość nie podlega dyskusji: sieć została stworzona przez polskich przedsiębiorców, dysponujących wyłącznie polskim kapitałem. Współpracujemy z wieloma polskimi dostawcami i sprzedajemy polskie produkty. Chcemy, żeby nasi klienci byli tego świadomi. Wiemy, że polskie pochodzenie sieci jest dla wielu klientów ważnym czynnikiem motywującym do zakupów. - mówi Krzysztof Szultka, dyrektor marketingu w Polomarkecie.
Zmienia się hasło, jakim dotychczas reklamował się POLOmarket: dotychczasowe „mój ulubiony” zastąpił „polski sklep”.
Kampania zbiegła się w czasie z niedawnymi słowami premiera Mateusza Morawieckiego, który 12 stycznia zaapelował do sieci handlowych o promowanie polskich produktów. Natychmiast odpowiedział mu prezes Lidla, który napisał list do polskiego premiera, w którym zachęcił go do zakupów w jego sklepie i przekonywał, że Lidl wspiera polskich producentów.
W tej sytuacji Polomarket, jako polska sieć, może tylko skorzystać.
Podobne wątki:
Mateusz Morawiecki pójdzie na zakupy do Lidla? Prezes zaprosił premiera
Po Biedronce i Lidlu także Polomarket rozdaje maskotki [zdjęcia, zasady]
Gdzie zrobimy zakupy w niedzielę? [lista punktów otwartych po reformie]
Nowy skład rządu. Priorytetem powinno być zwiększenie inwestycji prywatnych i oszczędności
