Polonia Bydgoszcz z Ostrovią - wieczorową porą. Szanse na niespodzianki są małe

Ściganie na ekranie

Ściganie na ekranie

Nice Polska Liga Żużlowa: Ostrovia Ostrów - Polonia Bydgoszcz - godz. 20.45, TVP Sport.

PGE Ekstraliga: KS Toruń - Unia Leszno - godz. 19.30, nSport, Stal Gorzów - Falubaz Zielona Góra - godz. 16.45, nSport.

Do Ostrowa bydgoszczanie jadą w niedzielę, a mecz rozegrają późnym wieczorem. Pierwotnie spotkanie miało się rozpocząć o 14.00, ale gospodarze poprosili o zmianę. Oficjalnie - ze względu na upały, choć późniejsza pora jest korzystniejsza również ze względu na podróż Mikkela Michelsena z Grand Prix Danii. Spotkanie rozpocznie się więc o 20.45 (transmisja w TVP Sport), ale poloniści nie narzekają. - Rywalizacja w upale byłaby uciążliwa. W takich warunkach często dochodzi do awarii sprzętu - mówi Jacek Woźniak, trener Polonii.

Faworytem nie jesteśmy

W składzie zespołu szkoleniowiec znów dokonał zmian. Po raz pierwszy w tym sezonie nie wystartuje Andriej Kudriaszow. Rosjanin zawalił ostatnie spotkanie z Lokomotivem Daugavpils - zdobył tylko punkt, a Polonia przegrała 43:47. Dlatego w najbliższym meczu to on usiądzie na ławce. Kudriaszow i tak długo się bronił przed odsunięciem ze składu, a - przypomnijmy - przed sezonem był wymieniany jako jeden z pierwszych kandydatów do zmiany. Przez większą część rozgrywek radził sobie jednak nieźle, imponując zwłaszcza walecznością na torze.
W Ostrowie jego miejsce zajmie Marcin Jędrzejewski. A na pozycji juniora znajdzie się debiutant - 16-letni Damian Stalkowski. Występ w lidze to nagroda za dobrą postawę w środowej rundzie młodzieżowych drużynowych mistrzostw Polski w Bydgoszczy, w której junior zdobył aż 11 punktów (1,3,3,2,2).

Niezależnie od składu, Polonia faworytem meczu nie jest i o sprawienie niespodzianki będzie trudno. Z Ostrovią nie poradziła sobie nawet na swoim torze - w Bydgoszczy przegrała 37:53. Jacek Woźniak przekonuje jednak, że drużyny skreślać nie można. - Przed wyjazdem do Rybnika też byliśmy skazywani na pożarcie, a do końca walczyliśmy tam o zwycięstwo - przypomina.

Nawet jednak brak punktów w najbliższej kolejce, nie powinien przeszkodzić Polonii w awansie do play off. Z górnej czwórki naszą drużynę mógłby wypchnąć jeszcze Orzeł Łódź, ale w niedzielę będzie walczyć w Daugavpils (godz. 17.00) i trudno spodziewać się, że zdobędzie tam punkty. W trzecim meczu ROW Rybnik podejmie Carbon Start Gniezno (godz. 19.00).

GKM walczy o życie

Ciekawie zapowiada się niedzielna runda w PGE Ekstralidze. Najwięcej emocji wzbudzać będzie mecz walczących o utrzymanie Stali Rzeszów i MrGarden GKM Grudziądz. W trudniejszej sytuacji będzie drużyna z naszego regionu; pojedzie na wyjeździe i to z minimalną zaliczką (1 punkt) z pierwszego meczu. Jeśli GKM przegra to spotkanie - spadnie na ostatnie miejsce w tabeli, a stamtąd grudziądzanom będzie bardzo trudno się wydostać. Początek meczu w Rzeszowie zaplanowano na godzinę 19.30. W tym samym czasie rozpocznie się spotkanie w Toruniu, gdzie KS podejmie lidera tabeli - Fogo Unię Leszno. "Byki" przyjadą na Motoarenę z wielką chęcią zrewanżowania się za porażkę w Lesznie. W pierwszej rundzie Unia niespodziewanie przegrała 44:46. Jeśli przegra też w niedzielę, nie straci prowadzenia w lidze, ale dużą przewagę nad reszta drużyn już tak.

W niedziele powalczą też Unia Tarnów z Betardem Wrocław (godz. 17.00) oraz MmM.pl Stal Gorzów z Falubazem Zielona Góra (godz. 17.00). W derby ziemi lubuskiej też nie zabraknie emocji, bo obie drużyny wciąż walczą o miejsce w fazie play off.