Mecz Włocłavia - Polonia Leszno 3:5
WŁOCŁAVIA - POLONIA LESZNO 3:5 (1:3)
WŁOCŁAVIA: Korpalski - Kmieć, Grudziński, Serocki, Piotrowski (ż) - Haberski (46. Tłuchowski), Dębicki, Baranowski (46. Bartczak), Lamparski (61. Frąckowiak) - Rosiak (78. J. Markiewicz), Śmigiel.
Goście byli faworytami spotkania. Mimo iż nie zaprezentowali nic szczególnego pewnie wygrali we Włocławku. W pierwszej połowie oddali cztery strzały i zdobyli trzy gole. Już w 13 min. z 30 metrów zaskoczył bramkarza gospodarzy Adrian Bergier. Szybko wyrównał Bartosz Śmigiel i wydawało się, że Włocłavia pójdzie za ciosem. Próbowała atakować, ale groźniejsze były kontry gości. W 41 min. błąd włocławskich obrońców wykorzystał Łukasz Glapiak. Chwilę później w piłkę nie trafił Bartłomiej Kmieć, a Hubert Olszak zdobył trzecią bramkę dla przyjezdnych.
Po zmianie stron podanie Michała Rosiaka wykorzystał wprawdzie Śmigiel i ładnym strzałem zdobył kontaktowe trafienie. Jednak w kolejnych minutach Włocłavia nie była w stanie wyrównać. Polonia natomiast grała skutecznie. W 63 min. po rzucie rożnym czwartą bramkę głową zdobył Tomasz Wiśniewski i było praktycznie po meczu. W samej końcówce ponownie po strzałach głową obie drużyny zdobyły po bramce i we Włocławku padło aż osiem goli
Dwa dla Włocłavii zdobył aktywny Śmigiel, którego trener po pierwszym meczu chciał wyrzucić z zespołu...
Więcej we wtorkowym. włocławskim wydaniu papierowym "Gazety Pomorskiej".