Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polski Cukier na łopatkach. Torunianie bez szans z Kingiem Szczecin [ZDJĘCIA]

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Polski Cukier pokonał Kinga w jego hali, ale to była zupełnie inna forma toruńskiego zespołu
Polski Cukier pokonał Kinga w jego hali, ale to była zupełnie inna forma toruńskiego zespołu Sławomir Kowalski
Coraz poważniejszy kryzys Polskiego Cukru Toruń. Niedawny lider przegrywa w kiepski stylu mecz za meczem. Teraz także we własnej hali.

Polski Cukier Toruń - King Szczecin 65:87 (18:17, 20:20, 20:22, 7:28)
POLSKI CUKIER: Trotter 7 (1), Wiśniewski 7, Diduszko 6, Skifić 6, Sanduł 2 oraz Sulima 12, Weaver 12 (2), Perka 9 (1), Michalski 0.
KING: Nowakowski 16 (2), Dutkiewicz 14 (2), Robinson 11 (2), Kikowski 8 (2), Knowles 4 oraz Garbacz 11 (2), Skibniewski 9 (3), Robbins 4, Majcherek 4 (1), Łukasiak 2.

Dla torunian to miała być ulga po serii wyjazdowych niepowodzeń. Niedawny lider PLK zmaga się z dużymy problemami, po bliskiej perfekcji obronie sprzed kilku miesięcy nie ma śladu, w ataku brakuje skuteczności. Porażki w Starogardzie i Koszalinie zepchnęły Twarde Pierniki na trzecie miejsce.

Mecz z Kingiem był dobrą okazją, żeby odbić się od dna. Torunianie drużynę znad morza ogrywają ostatnio regularnie, w 1. rundzie wygrali w Szczecinie dzięki skuteczności Kyle'a Weavera i Łukasza Wiśniewskiego. W dodatku goście pojawili się w Arenie Toruń bez pozyskanego ostatnio z Siarki Tarnobrzeg Travisa Releforda, który odniósł drobną kontuzję.

Ten mecz był przede wszystkim wyzwaniem w defensywie. King to jednak z najbardziej ofensywnych zespołów w lidze, w obronie ma wiele niedociągnięć, ale w ataku ma mnóstwo możliwości i zdobywa średnio ponad 80 punktów w meczu.

Torunianie w defensywie starali się wyłączyć rzuty z dystansu Kinga. W 1. kwarcie to się doskonale udawało, rywale próbowali szczęścia pięć razy i nie trafili. Na początku 2. kwarty niemoc przełamał Jakub Garbacz. Chwilę później skopiował jego wyczyn Robert Skibniewski, goście błyskawicznie odskoczyli na 7 punktów (18:25) i trener Jacek Winnicki musiał interweniować.

Po przerwie Polski Cukier wciąż jednak nie potrafił ustrzec się prostych błędów w kryciu, po których trener Winnicki łapał się za głowę. Powoli jednak odrabiał straty. Bardziej aktywny pod koszem był Krzysztof Sulima. Po jego wolnych był remis 30:30 w 16. minucie, a przy okazji zmusił do trzech fauli Zane Knowlesa.

W 1. połowie udało się zatrzymać liderów Kinga: Russella Robinsona (0/4 z gry) i Pawła Kikowskiego (1/4). Najskuteczniejsi gracze gości przełamali się zaraz po przerwie, obaj trafili z dystansu. Długo jednak żadna z drużyn nie potrafiła zbudować poważniejszej przewagi, to jedna, to druga prowadziła punktem lub dwoma.

Ostatnią kwartę to King zaczynał z przewagę punktu. Torunianie mieli duże problemy w ataku, nawet z wolnych trafiali ledwie co drugi rzut. Goście po "trójce" Nowakowskiego wygrywali różnicą 5 punktów. To właśnie skrzydłowy w ostatniej części był największym zagrożeniem dla Twardych Pierników (8 pkt w tej kwarcie).

King pod wodzą coraz lepszego Robinsona (11 pkt w 2. połowie) przejmował mecz. W 36. było już 74:62 po rzucie z dystansu Skibniewskiego. Na nic zdawały się kolejne przerwy dla Winnickiego. Jego drużyna była ospała, wolna, agresji nie miała na parkiecie żadnej, podobnie jak pomysłu na rozegranie akcji ofensywnej. W ostatnich minutach porażka zamieniła się w prawdziwą klęskę. King zakończył mecz z 50-procentową skutecznością z dystansu (14/28), co najlepiej świadczy o jakości defensywy Polskiego Cukru.

Po tej porażce torunianie spadli na 4. miejsce, wyprzedziła ich Stal Ostrów. Co gorsza, dziesiąty w tabeli Miasto Szkła Krosno ma już tylko trzy zwycięstwa mniej...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska