Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek. Co za mecz! Twarde Pierniki blisko mistrzostwa Polski [zdjęcia]

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek mecz numer 5
Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek mecz numer 5 Jacek Smarz
Szalony mecz w Toruniu! Anwil Włocławek już rozpędzał się w ostatniej kwarcie, ale Polski Cukier odpowiedział defensywą i siłą polskich graczy. 3:2 w finale PLK i torunianie w środę we Włocławku zagrają o mistrzostwo Polski.

Wideo: Konferencja prasowa po meczu numer 5. Igor Milicić i Jarosław Zyskowski.

Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek 74:70 (21:19, 17:18, 14:15, 22:18)
POLSKI CUKIER: Mbodj 16, Cel 11 (1), Kulig 8, 7 zb., Gruszecki 7 (1), Lowery 5 (1) oraz Diduszko 11 (1), Śnieg 7, Wiśniewski 4 (1), Umeh 3 (1), Sulima 2.
ANWIL: Simon 20 (2), Szewczyk 11, Almeida 10 (1), Łączyński 9 (2), Lichodiej 1 oraz Zyskowski 9 (1), Michalak 4, Czyż 4, Broussard 2.

Ten mecz mógł mieć kluczowe znaczenie w serii. Zwycięzca w kolejnym meczu grał już o mistrzostwo, pokonany stawał pod ścianą i ogromną presją.

Polski Cukier zaczął z dużym animuszem, po "trójkach" Gruszeckiego i Cela było 8:2. Odpowiedział ten, który rozgrywa życiowe finały: Szymon Szewczyk - najpierw wsad, potem trójka. Włocławianie spokojnie grali swoje: zacieśnili strefę pod koszem, pozwolili na sporo rzucania z dystansu, ale gospodarze kolejnych rzutów już nie trafiali.

Ponad pięć tysięcy kibiców oglądało w Arenie Toruń mecz numer 5 w finałach Energa Basket Ligi. Polski Cukier pokonał Anwil Włocławek i jest o krok od mistrzostwa Polski.Zobaczcie zdjęcia z trybun Areny Toruń! >>>

Rekord w Arenie Toruń. Kibice na meczu Polski Cukier Toruń -...

Torunianie odskakiwali po celnych rzutach z dystansu (19:13 po trafieniu Wiśniewskiego), ale w 1. kwarcie było to jednak dość przeciętne 3/9. Włocławianie tradycyjnie szukali przewag swoich obwodowych graczy, ale bohaterami 1. połowy byli wysocy: Szewczyk i Aleksander Czyż. Ten drugi dostał szansę po drugim faulu podstawowego środkowego, popisał się dwoma akcjami pod koszem i przechwytem.

Ponad pięć tysięcy kibiców oglądało w Arenie Toruń mecz numer 5 w finałach Energa Basket Ligi. Polski Cukier pokonał Anwil Włocławek i jest o krok od mistrzostwa Polski.Zobaczcie zdjęcia z trybun Areny Toruń! >>>

Rekord w Arenie Toruń. Kibice na meczu Polski Cukier Toruń -...

W 2. kwarcie Polski Cukier wreszcie znalazł słabe punkty pod koszem w defensywie Anwilu, pierwszy raz w tej serii. Po trzech kolejnych akcjach Mbodja trener Milicić musiał prosić o czas. Mistrzowie Polski mieli problemy w ataku, ale rozwiązał je Jarosław Zyskowski (7 pkt w tej kwarcie).

To była twarda walka w defensywie z obu stron. Bardziej jednak na tym cierpieli gospodarze. Do przerwy było 0:16 (!) w wolnych, 3 przewinienia miał na koncie Cel. Mało widoczne były gwiazdy poprzedniego meczu. Lowery w końcu nie mógł już biegać (0/3 z gry i 1 asysta), świetnie podwajany Almeida miał do przerwy 1/3 z gry i 1 asystę.

To miała być wojna na wyniszczenie, ale początkowo to Anwil wydawał się być świeższy po przerwie. W dwóch poprzednich meczach właśnie w 3. kwarcie włocławianie narzucali swoje warunki gry. Teraz także objęli prowadzenie po trafieniach z dystansu Simona i Almeidy.

Z każdą minutą zmęczenie jednak odgrywało coraz większą rolę na parkiecie. Pojawiły się proste pudła spod kosza (Lichodiej, Gruszecki), faule w ataku w kontrach i wreszcie pudła w rzutach wolnych. Chaos i nerwy zaczęły rozdawać karty w tym meczu, a obaj trenerzy jakby czekali na reakcję swoich drużyn. Milicić doczekaj się takiej ze strony Almeidy, który po zamianach krycia ogrywał wysokich graczy Polskiego Cukru.

Torunianom brakowało takich akcji, pod koniec kwarty zanotowali ponad 3 minuty bez trafienia z gry. Imponowała defensywa Anwilu, która nie dawała rywalowi żadnych czystych pozycji do rzutów. Serię przerwał wsadem po przechwycie Cel i przed ostatnią kwartą mieliśmy remis.

Tam pierwszy uderzył Polski Cukier akcjami pod koszem Mbodja i Cela. Lowery na chwilę zgubił Simona i od razu trafił za 3. Było 62:54, ale Anwil jednak walczy równie twardo. Dwa razy z dystansu trafił Łączyński, Simon po stracie Sulimy zagrał 2+1. Gościom pomagała seria pudeł gospodarzy z dystansu. Anwil w takim momencie zaliczył serię 11:0!

Mihevc odpowiedział polską piątką na parkiecie z rewelacyjnym Śniegiem na rozegraniu. Seria 8:0 i 72:67 na 45 sek. przed końcem. To był ostatni i decydujący cios, po którym mistrzowie Polski się nie podnieśli.

Mecz numer 6 w środę we Włocławku.

Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek opinie

Igor Milicić, trener Anwilu
- Nie zagraliśmy jako cały zespół na miarę możliwości. Trzeba jednak podkreślić, że zawodnicy nie są robotami, to nasz 13 mecz w miesiącu, błędy się zdarzają. My tym razem popełniliśmy ich więcej, mieliśmy mniej zawodników, którzy wnosili agresję do gry. Zbyt często pakowaliśmy się w sytuacje, które nie powinny się zdarzyć.

Dejan Mihevc, trener Polskiego Cukru
- Spodziewaliśmy się trudnego meczu, moi zawodnicy przez 40 minut ciężko pracowali. To bardzo ważne zwycięstwo. To mecz, w którym decydowały straty i błędy. My popełniliśmy ich nieco mniej i kontrolowaliśmy zbiórkę

WIdeo: Dejan Mihevc i Tomasz Śnieg

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska