Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polskie życie publiczne niszczą politycy nastawieni na własne ja

Karina Obara
Karina Obara
Zbigniew Ziobro uchodzi za polityka, który uparcie trzyma się własnej wizji sprawiedliwości, za co konsekwencje ponosi cały kraj
Zbigniew Ziobro uchodzi za polityka, który uparcie trzyma się własnej wizji sprawiedliwości, za co konsekwencje ponosi cały kraj Adam Jankowski
Opozycja nie może się dogadać od lat, a jej liderzy obrażają się na siebie. Politycy partii rządzącej na tym zyskują. A my wciąż wybieramy „mężów stanu”neurotycznych i lękliwych, zapatrzonych w swój wizerunek. W czym tkwi błąd?

Zobacz wideo: Czy grozi nam trzecia fala pandemii koronawirusa?

Prof. Magdalena Szpunar, socjolożka z UJ w Krakowie wyjaśnia, jak to możliwe, że ulegamy złudzeniu sprawczości polityków zapatrzonych w siebie i ciągle stawiamy na nich podczas wyborów: - Osoby narcystyczne podczas pierwszego spotkania wywierają bardzo pozytywne wrażenie na swoich rozmówcach. Są szczególnie skuteczne w autoprezentacji, uwodzeniu i przypodobaniu się innym. Jeden z eksperymentów dowiódł, że wystarczy zaledwie 30 sekund materiału wideo, by osoby te przekonały do siebie innych na tyle, by zadeklarowały one chęć ich poznania. Łatwo zatem zrozumieć dlaczego narcystyczni politycy są częściej wybierani, niż ci, którzy takich cech nie posiadają. Ulegamy bowiem ich urokowi, umiejętności zjednywania sobie publiczności, iluzorycznej sympatii, czy kompetencji. Trudno temu nie ulec, jeśli uświadomimy sobie, jak często decyzje polityczne podejmujemy pod wpływem sympatii, uroku osobistego, wywieranego wrażenia, nie zwracając uwagi na realne kompetencje czy przedstawiany program wyborczy. Jeśli miałabym dokonywać jakichś rekomendacji w tym względzie, z pewnością postulowałabym, by nie kierować się emocjami czy wrażeniami, starając się zrozumieć, że cechy osobowościowe, uroda czy sympatia, którą żywimy wobec kandydata, ma niewiele wspólnego z jego kompetencjami, pracowitością czy uczciwością.

Zbić kapitał polityczny

Jednak prof. Michał Wróblewski, socjolog z UMK uważa, że sytuacja, w której znajduje się opozycja jest sprowokowana w dużej mierze przez decyzje Jarosława Kaczyńskiego i obozu Zjednoczonej Prawicy.

- W zasadzie od początku rządów PiS tematem wrzuconym do dyskursu politycznego i rozpalającym debatę publiczną była kwestia sądów oraz praworządności – mówi socjolog. - Opozycja niezbyt mogła zbić na tym kapitał polityczny, ponieważ te tematy nie interesują zwykłych Polaków. Teraz takim kontrowersyjnym tematem stała się aborcja. Sam temat wydaje się być wrzucony do dyskursu politycznego po to, aby uniemożliwić opozycji zjednoczenie się wokół jakiegoś wspólnego mianownika. Nie ma szans, aby Lewica i PSL tworzyły tę samą koalicję antyrządową, gdyż ich pogląd na prawa reprodukcyjne są radykalnie odmiennie, a ten właśnie temat wyznacza dziś oś prowadzonych w polskiej polityce sporów. Wyjściem z tej sytuacji nie jest może całkowite zignorowanie problemu legalności przerywania ciąży, ale próba ustanawiania własnej agendy problemów przez opozycję. Partię opozycyjne muszą być bardziej podmiotowe w kształtowaniu dyskusji politycznych. Dobrym tematem wydaje się rozliczanie rządu z walki z pandemią czy domaganie się przyspieszenia programu szczepień, a na bardziej ogólnym poziomie, skupienie się na jakości usług zdrowotnych. Temat niewydolności ochrony zdrowia powinien być głównym składnikiem przekazu opozycji, gdyż jest to temat uderzający w rząd oraz będący ważna kwestią dla zwykłych Polaków.

Dziel i rządź

Zdaniem dr Joanny Modrzyńskiej, politolożki z UMK politycy wykorzystują – i to w sposób perfekcyjny – narzędzia wymyślone już w starożytności, zaś współcześnie je tylko udoskonalają.

- Przecież już w czasach Cesarstwa Rzymskiego receptą na udane rządzenie podbitymi ludami i prowincjami było divide et impera (dziel i rządź), czyli utrzymywanie nowych poddanych w atmosferze nieustannych kłótni między sobą, podgrzewanie istniejących konfliktów i wymyślanie nowych, czyli dokładnie to samo co w jednym z polskich przysłów – „gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta” – tłumaczy politolożka. - Konflikt w Zjednoczonej Prawicy jest najlepszym dowodem na to, że Jarosław Kaczyński, pomimo swojej – wydawałoby się – bezdyskusyjnej pozycji lidera, nie spoczywa na laurach i nieustannie testuje lojalność swoich współpracowników. Polska scena polityczna nie napawa optymizmem. Trudno jest znaleźć ugrupowanie, którego myślą przewodnią byłaby chęć naprawienia państwa i skupienia się na krótko- i długofalowych planach rozwoju. Nawet w stosunkowo nowym ugrupowaniu jakim jest Polska 2050 Szymona Hołowni mieliśmy już do czynienia z wewnętrznymi walkami. Niestety, w naszym kraju ciągle pokutuje przekonanie, że do polityki idą przede wszystkim osoby, którym brakuje praktycznych umiejętności lub wiedzy. A ponieważ w polskiej polityce nie brakuje afer i co chwilę pokazuje ona swoją „brudną twarz”, trudno się dziwić, że powszechne przekonanie jest właśnie takiet. Idealny kandydat to taki, który niekoniecznie żyje polityką. Zdecydowanie bardziej bliska jest mi wizja polityka, który ma już bogate doświadczenie zdobyte w biznesie, na uczelni czy jest społecznikiem, zaś o działalności politycznej myśli jak o służbie krajowi i narodowi, a nie zwiększonych możliwościach zarobkowych czy zatrudnianiu rodziny i znajomych. Z drugiej strony w polskim społeczeństwie ciągle brakuje dojrzałości politycznej, dlatego zdecydowanie łatwiej dostać się do sejmu przypadkowemu Tuskowi czy Kaczyńskiemu, ponieważ statystyczny wyborca częściej działa na zasadzie skojarzeń i przypadkowej zbieżności nazwisk lub też w reakcji na dużą liczbę plakatów wyborczych umiejscowionych przy drodze, którą codziennie przemierza, niż dokonuje świadomego politycznego wyboru.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska