W Aleksandrowie są cztery pomniki: polskiego orła na Placu 3 Maja, upamiętniający lotników polskich przed budynkiem Poczty, pomnik Mieczysława Michało-wicza, lekarza, działacza i promotora ruchu demokratycznego - przy ul. Słowackiego (pomnik stanął w 50. rocznicę powstania Stronnictwa Demokratycznego) oraz kamień z tablicą poświęcony Związkowi Socjalistycznej Młodzieży Polskiej, umiejscowiony na rogu ul. Chopina i Narutowicza. Głosy o tym, że aleksandrowskie pomniki domagają się uporządkowania, słychać w mieście już od jakiegoś czasu. Na kwietniowej sesji miejskiej radna Krystyna Głowacka zwróciła uwagę na dewastowaną notorycznie tablicę pomnika Lotników Polskich. Ryszard Borowski, wójt gminy Koneck, związany w młodości z Aleksandrowem, dziś także często tam bywający zauważa: - Skoro główne miejskie uroczystości odbywają się pod pomnikami, powinny one mieć godny wygląd. A pomnik na Placu 3 Maja pozostawia wiele do życzenia:
niekompletne napisy
ułamane fragmenty korony orła, który swoją drogą mało go przypomina. Zastanawia mnie też sens istnienia kamienia poświęconego ZSMP. Nie dość, że szpeci, obłożony łazienkowymi płytkami, to upamiętnia organizację dawnej, niechlubnej epoki - komentuje Ryszard Borowski.
Pomnikami nie interesowały się do tej pory w jakiś szczególny sposób organizacje działające na rzecz miasta - ani Towarzystwo Miłośników Aleksandrowa, ani też Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Aleksandrowa. Samorząd wykonywał jedynie drobne naprawy w związku z dewastacją. Burmistrz Andrzej Cieśla obiecuje, że naprawa napisów na pomniku z orłem będzie wkrótce wykonana przez jego autora, rzeźbiarza Tadeusza Wojtasika. - _Poprosiłem o coś jeszcze. W związku z tym, że wygląd orła od początku powstania pomnika w 1991 roku budzi kontrowersje, zaproponowałem, by rzeźbiarz wykonał nowy projekt, nawiązujący do wizerunku orła Rzeczypospolitej. Jeśli rada miejska wyrazi zgodę, na placu stanąłby nowy, kamienny orzeł - _mówi burmistrz Cieśla. Koszt wykonania wstępnie szacowany jest na 30 tys. złotych. Obecny aleksandrowski orzeł nazywany jest w mieście "gapą", niektórzy śmieją się, że ptak bardziej przypomina kurę lub kaczkę. Podobno artysta, który też nie jest zadowolony z wyglądu pomnika, wykonywał pracę w pośpiechu w związku ze zleceniem tuż przed uroczystościami.
Natomiast obelisk poświęcony
ZSMP najprawdopodobniej wkrótce zniknie z miasta, które będzie chciało zagospodarować miejski skwer samo lub po zbyciu zrobi to jego nowy właściciel.