Dla Pomorzanina, który zbudował całkowicie nowy i młody skład, była to druga przegrana w niedawno rozpoczętym sezonie. Przypomnijmy, że po degradacji z III ligi w klubie pozostał zaledwie jeden piłkarz, a wszyscy pozostali gracze dopiero latem dołączyli do drużyny.
Warto przeczytać
- Mieliśmy mało czasu, żeby przygotować się w tym gronie od strony taktycznej - przyznał trener Waldemar Czarnecki. - Niemal codziennie do drużyny dołączali nowi zawodnicy i dopiero teraz mamy już ugruntowaną kadrę, z którą można pracować. Gołym okiem widać, że mamy straszne problemy z przodu. Intensywnie pracujemy nad pozyskaniem napastnika, bo jest nam bardzo potrzebny. Młodzież ma to do siebie, że popełnia błędy. Nie można odmówić tym chłopakom woli walki i zaangażowania, ale będzie ciężko wygrywać tylko tym. Jeżeli mamy kłopoty ze zdobywaniem bramek, musimy zrobić wszystko, żeby ich nie tracić.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU POMORZANIN - WDA
Pomorzanin Toruń przegrał z Wdą Świecie. "Mamy straszne prob...
Problemem Pomorzanina jest bardzo skromny budżet, co ma bezpośrednie przełożenie na sytuację kadrową.
- Udało się ściągnąć część zawodników, których chciałem mieć w zespole, ale nasze możliwości finansowe są bardzo ograniczone. Niestety, kluby z okolicznych miejscowości dookoła Torunia proponują zdecydowanie lepsze warunki i trudno się dziwić chłopakom, że wybierają inne zespoły. Cieszę się, że w ogóle udało się zmontować jakiś zespół. Będziemy chcieli zdobyć jesienią jak najwięcej punktów, a zimą na pewno będzie trzeba ten zespół przebudować. Żeby się utrzymać, jeszcze jesienią powinniśmy zdobyć koło 20 punktów, a to dużo. Przed nami trudne mecze, ale może wbrew pozorom z takimi zespołami jak Włocłavia będzie nam się grało lepiej - powiedział szkoleniowiec torunian.
