Pani Anna odkładała pieniądze na tę płatność, ale niespodziewanie zachorowała i potrzebna jej była większa - jak na emerycką kieszeń - gotówka.
Faktury z Energi przychodzą z poślizgiem. Można je rozłożyć na raty
I teraz nie stać jej na zapłacenie ponad 400 złotych za prąd!
- Boję się, że zostanę bez światła w domu - mówi zdenerwowana kobieta.
- Wciąż zgłaszają się do mnie mieszkańcy powiatu w sprawach braku faktur od Energi Obrót - mówi Anna Ziemińska, po. powiatowego rzecznika konsumentów. - To są między innymi mieszkańcy Wielgiego, Lipna i Kikoła.
Niektórzy czekali na faktury za prąd nawet rok, półtora.
Przez ten czas sumy urosły - nawet do prawie dwóch tysięcy złotych
.
I choć większość zgłaszających się do rzeczniczki ma odłożoną część pieniędzy na spłatę i tak obawia się o to, czy prąd nie zostanie im wyłączony. Na przykład od miesiąca po dostarczeniu faktury.
- Procedura jest taka, że w imieniu osoby zgłaszającej brak faktury piszę pismo do Energi Obrót - mówi Anna Ziemińska. - Po otrzymaniu faktury zbiorczej jej adresat ma sto osiemdziesiąt dni na jej opłacenie. Nie można tylko przekroczyć ostatecznego terminu zapłaty. Wysokość wpłat jest dowolna.
Zasady są te same dla wszystkich klientów, którzy otrzymają lub otrzymali fakturę zbiorczą. Nie wymaga to żadnego kontaktu z firmą. Jak zapewnia Energa, klienci nie zostaną obciążeni żadnymi odsetkami czy windykacją. Z czego wynikają opóźnienia? Powstały w związku z wdrażaniem nowego systemu informatycznego obsługi klientów w tej firmie.
- Niedawno, podczas spotkania z seniorami w gminie Kikół, rozmawialiśmy o tym problemie - twierdzi Anna Ziemińska. - Jedna osoba z grupy seniorów przyznała, że jej ten kłopot dotyczy. Mogłam ją uspokoić i doradzić wizytę w moim biurze powiatowego rzecznika konsumenta w Lipnie.
Biuro znajduje się przy ulicy Mickiewicza 58, w siedzibie Starostwa Powiatowego, I piętro, pokój nr 14.
***
Pogoda na dziś, 27.10.2016