TKH NESTA - JASTRZĘBIE
2:3 po karnych (0:1, 1:1, 1:0 - 0:0, 1:2)
Bramki: 0:1 Labryga - Kąkol (8.48), 1:1 Bomastek - Burzil (29.45), 1:2 Zdrahal - Lipina (35.53), 2:2 Bomastek - Mravec - Dołęga (45.13). Karne: 1:0 Mravec, 1:1 Piekarski, 1:1 Dołęga, 1:2 Lipina, 1:2 Salonen. TKH: Plaskiewicz - Dąbkowski (2), Burzil; Bomastek, Mravec, Dołęga - Kubat (2), Cychowski; Marmurowicz, Salonen (2), Paakkarinen - Koseda (2), K. Piotrowski; Wiśniewski, Koszarek (2), Dzięgiel - Michalczak, Kuchnicki; Jastrzębski, Chrzanowski, Minge. GKS: Kosowski - Wolf, Bryk; Lipina, Szoeke, Zdrahal - Pastryk, Piekarski; Danieluk (4), Pavlacka (2), Radwan - Górny, Labryga (2); Szczurek, Kąkol (2), Bernacki - Lerch, Szynal; Mackiewicz, Bibrzycki, Jasik.
Chociaż obie drużyny mają tyle samo punktów, to lepszy bilans spotkań bezpośrednich mają torunianie. Trudno przypuszczać, by w ostatnim meczu z Polonią Bytom, zamykającą tabelę, torunianie nie odnieśli przekonującego zwycięstwa. Jednak szkoda, że w ostatnim meczu rundy zasadniczej będą musieli walczyć o zachowanie 8. miejsca.
Spotkanie mogło się dobrze rozpocząć dla torunian, ale Mariusz Jastrzębski nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem GKS. W rewanżu goście objęli prowadzenie po potężnym uderzeniu spod niebieskiej linii Adriana Labrygi.
Torunianie długo nie mogli otrząsnąć się po stracie gola. Ich akcje były chaotyczne, mało było strzałów na bramkę.
Dopiero w drugiej odsłonie ataki miejscowych nabrały tempa. Efektem tego był gol wyrównujący strzelony przez Bomastka, który dobił krążek po strzale Vladimira Burila. Jednak chwila nieuwagi w obronie kosztowała gospodarzy stratę drugiego gola. Pavel Zdrahal wyjechał sam na sam z Michałem Plaskiewiczem i nie zmarnował okazji.
Do remisu znowu doprowadził popularny "Bomi'', kończąc zespołowa akcję torunian. Pomimo ataków w trzeciej tercji wynik nie uległ zmianie i potrzebna była dogrywka. W niej bramkarz TKH wybronił dwie sytuacje sam na sam z Petrem Lipiną. W dodatkowym czasie gry nikt nie trafił i o zwycięstwie zadecydowały rzuty karne. W nich lepsi okazali się goście. Strzały Jarosława Dołęgi i Samiego Salonena wybronił Kamil Kosowski.
W drugim meczu grupy "słabszej'' KH Sanok pokonał Polonię Bytom 4:0 (3:0, 1:0, 0:0).
Wyniki grupy "silniejszej'': GKS Tychy - Zagłębie Sosnowiec 3:2 (3:0, 0:0, 0:2), Stoczniowiec Gdańsk - Naprzód Janów 1:5 (1:0, 0:2, 0:3), Cracovia - Podhale Nowy Targ 3:2 (0:0, 2:0, 1:2).
1. Podhale 42 90 179:109
2. Cracovia 42 81 168:98
3. Stoczniowiec 42 79 150:129
4. Naprzód 42 68 159:136
5. Tychy 42 67 137:111
6. Zagłębie 42 66 153:136
7. Jastrzębie 41 65 138:124
8. TKH Nesta 41 49 108:140
9. Sanok 41 49 121:150
10. Polonia 41 10 53:231