Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pościgu Anwilu po fotel lidera ciąg dalszy

TOMASZ FROEHLKE, [email protected], tel. 52 326 31 91
Zwycięstwo włocławian z Energą Czarnymi Słupsk ma podwójną wartość: było ciężko wywalczone, ale wobec porażki Asseco Prokomu Gdynia z Polpharmą Starogard Gdański znacznie zwiększyło szanse na pierwsze miejsce przed play off.

Anwil Włocławek - Czarni Słupsk 96:89 (24:15, 16:27, 28:19, 28:28)

Anwil Włocławek - Czarni Słupsk 96:89 (24:15, 16:27, 28:19, 28:28)

ANWIL: Jovanovic 20 (2), Dunn 16, Szubarga 14 (2), Pluta 4, Tuljkovic 2 oraz Joyce 13 (1), Wołoszyn 10 (1), Winkelman 9 (1), Chanas 4, Sullivan 4.
CZARNI: Harris 15 (2), Sroka 15 (1), Booker 14 (1), Leończyk 9, Brazelton 6 oraz Cesnauskis 23 (4), Przybyszewski 7, Sulowski 0, Żurawski 0.
ZAPIS RELACJI NA ŻYWO

Podwójną wartość wygranej ze słupszczanami w zasadzie można podsumować jednym zdaniem: znów wszystko w rękach Anwilu. O ile jeszcze do niedawna nawet wszystkie wygrane do końca sezonu nie dawały włocławianom gwarancji pierwszego miejsca, o tyle teraz już wszysto zależy od nich. Asseco Prokom niespodziewanie przegrał dwa kolejne mecze w lidze, więc przewaga nad Anwilem zmalała do punktu. A to oznacza, że jeśli włocławianie wygrają wszystkie cztery pozostałe spotkania, w tym z Asseco Prokomem u siebie więcej niż różnicą 13 pkt., zajmą pierwsze miejsce przed play off. Zadanie trudne, ale wykonalne.
Mecz z Czarnymi był trudny. Kłopoty sprawiała zwłaszcza agresywna gra rywala w drugiej kwarcie. Zaskoczeni tym włocławianie pozwolili sobie rzucić aż 27 pkt. (sam Mantas Cesnauskis 11). Niewiele też pomogły zmiany - w pewnym momencie z pierwszej piątki na parkiecie nie został nikt. - Na początku meczu dość szybko osiągnęliśmy wysokie prowadzenie i to nas uśpiło - przyznawał potem Krzysztof Szubarga, jeden z bohaterów spotkania.

W pewnym momencie Anwil przegrywał 37:42, mając na koncie już 11 strat i zaledwie 9 z 17 celnych rzutów za 2 pkt. - Mieliśmy problemy z pressingiem, ale na szczęście potem już zaczęliśmy sobie z tym dawać radę - przyznał Szubarga.

Wolne zamieniali na punkty

Dyskusje i zmiana taktyki w przerwie przyniosły szybki efekt w postaci aż 28 pkt. w trzeciej kwarcie. Połowa z nich była zdobyta z rzutów wolnych (14 z 16), które z kolei były efektem konsekwentnej gry pod kosz. Jeden z lepszych meczów w sezonie rozegrał Alex Dunn, skuteczny w zdobywaniu punktów (3/5 za 2, 10/12 z wolnych), a także w zbiórkach (10). Był też najczęściej z wszystkich zawodników na parkiecie faulowany - siedmiokrotnie. Z bardzo dobrej strony pokazał się Nikola Jovanovic (5/6 z gry), który po raz czwarty w sezonie osiągnął barierę 20 pkt. Już w pierwszej kwarcie błysnął skutecznością (10 pkt.), a w trzeciej dołożył również 10 pkt., w tym 7/8 z rzutów wolnych.

W połowie trzeciej kwarty Anwil wygrywał 53:46, ale o spokoju i kontrolowaniu meczu nie było jeszcze mowy. Tym bardziej, że po "trójce" Chrisa Bookera (5/12 z gry, 6 zbiórek) było tylko 60:59.

Pięć minut na rozstrzygnięcie

Rozstrzygające okazało się pięć minut ostatniej kwarty. Skuteczne akcje Dunna, Szubargi, do tego Jamesa Joyce (4/7 z gry, 5 strat) i Bartłomieja Wołoszyna (2/5 z gry, 2 zbiórki, 3 asysty, 3 przechwyty) zapewniły najwyższe prowadzenie w meczu (79:66). Czarni od razu ponowili pressing, za 3 pkt. trafił świetnie dysponowany Cesnauskis (7/13 z gry, 6 asyst) i zrobiło się 79:71. Włocławianie już jednak kontrolowali grę i do końca utrzymywali bezpieczny dystans. Rozluźniona obrona umożliwiała wsady Rashardowi Sullivanowi i Brettowi Winkelmanowi i dopiero w końcówce "trójka" Alexa Harrisa (3/9 z gry) zmniejszyła rozmiary porażki Czarnych do 7 pkt.

Anwil znów zagra zespołowo. Dwóch zawodników uzyskało tzw. double-double, czyli dwucyfrową zdobycz w dwóch elementach gry - Dunn 16 pkt. i 10 zbiórek oraz Szubarga 14 pkt. i 10 asyst (drugi kolejny mecz z co najmniej 10 asystami na koncie!). Aż pięcu zawodników zdobyło co najmniej 10 pkt., a kolejny był tego bardzo bliski (Winkelman). Włocławianie wysoko wygrali walkę w zbiórkach (38-23, z tego 28-16 w obronie i 10-7 w ataku), a 96 zdobytych punktów (30/58 z gry, 28/32 z wolnych) to ich najlepszy wynik w szezonie bez dogrywki. Więcej rzucili tylko w Poznaniu (107), ale po dwóch dogrywkach (po czterech kwartach było 80:80). Z kolei aż 16 strat to drugi najgorszy wynik zespołu po 17 w Gdyni.

GWIAZDA ANWILU

Nikola Jovanovic
skrzydłowy

Najskuteczniejszy zawodnik meczu - zdobył tyle punktów, ile minut spędził na parkiecie, nie popełniając żadnej straty. Błysnął nie tylko w pierwszej, ale przede wszystkim w bardzo ważnej, trzeciej kwarcie. Licząc wszystkie rzuty, wykonał ich 14 i pomylił się zaledwie dwukrotnie.

Statystyki: 20 min gry, za 1 - 7/8, za 2 - 2/3, za 3 - 3/3, 2 zbiórki (1 w ataku), 3 faule.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska