Poseł z Brodnicy z wnioskiem o podjęcie natychmiastowych działań w sprawie sprzedaży sztandaru wojskowego zwrócił się w poniedziałek 19 sierpnia do dwóch ministerstw: Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz do Ministerstwa Obrony Narodowej. Swoje pisma interwencyjne przesłał za pośrednictwem poczty elektronicznej oraz tradycyjnej.
Nawet rzecz świętą próbują sprzedać
W piśmie do Piotra Glińskiego, ministra kultury i dziedzictwa narodowego oraz do Mariusza Błaszczaka, ministra obrony narodowej Paweł Szramka wskazuje, że na jednym z portali aukcyjnych na sprzedaż został wystawiony sztandar wojskowy z okresu II Rzeczypospolitej.
„Dla każdej związanej z wojskiem osoby, sztandar jest rzeczą świętą, która pod żadnym pozorem nie powinna stać się przedmiotem handlu” - napisał poseł Paweł Szramka. Przypominamy, że Paweł Szramka przed uzyskaniem mandatu posła był szeregowym zawodowym w wojsku.
Jak mówi Paweł Grabowski z biura poselskiego Pawła Szramki, poseł jako były żołnierz podejmuje wszelkie tematy związane z wojskiem, co deklarował podczas przejmowania funkcji posła.
Wciąż można kupić sztandar w internecie
„Pomorska” sprawdziła czy na Allegro wciąż jest ogłoszenie. Wczoraj nadal prowadzona była aukcja sztandaru z okręgu lwowskiego. Jeśli wcześniej nie zostanie sprzedany, aukcja prowadzona będzie do 27 sierpnia.
Cena wywoławcza to 99 tys. zł. Na razie nikt nie licytuje.
Jak zaznacza sprzedawca, sprawdzał autentyczność sztandaru w Wojskowym Biurze Historycznym w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Muzeum Wojska Polskiego. Deklaruje, że stamtąd ma potwierdzenie, że sztandar nie został nigdy skradziony, a jego posiadanie w rękach prywatnych jest całkowicie legalne. „Posiadam imienną korespondencję z wymienionymi instytucjami , co zwiększa wartość sztandaru oraz tej aukcji” - napisał na stronie sprzedawca.
Ten sam sprzedawca próbuje się także wzbogacić innym przedmiotem związanym z historią. Sprzedaje także kartki z kalendarza z 1984 r., 1988 r. oraz... z 2014 r., co już trochę dziwi, bo rok ten minął stosunkowo niedawno.
Kolejny raz chcą zarobić niechlubnymi sposobami
Poseł w pismach interwencyjnych zaznacza, że nie jest to pierwszy przypadek sprzedaży na aukcjach internetowych symboli narodowych i prosi o zajęcie się tą sprawą. Z kolei Paweł Grabowski z biura poselskiego Pawła Szramki mówi, że jest to pierwsza interwencja posła dotycząca sprzedaży sztandaru, ale o wcześniej zaistniałych przypadkach wiedzą m.in. z doniesień medialnych.
Czekamy na odpowiedzi i reakcje ministerstw
Zwróciliśmy się do obydwu ministerstw z pytaniami, kiedy planują odpowiedzieć na pismo interwencyjne posła Pawła Szramki w sprawie próby sprzedaży sztandaru wojskowego oraz jakie działania zamierzają podjąć jako ministerstwa. "Pomorska" otrzymała na razie odpowiedź z Ministerstwa Obrony Narodowej, że interwencja Pawła Szramki wpłynęła, a resort możliwie szybko wyjaśni sprawę i podejmie przewidziane przepisami działania.
Na chwilę obecną żadnej odpowiedzi nie otrzymał także poseł Paweł Szramka. Brak nawet maila, kiedy ministerstwa zamierzają odpowiedzieć.
