- Fakt, byłem głupi, bo dałem się skusić pośrednikowi ceną wyższą o 6
groszy za kilogram żywca wieprzowego - wyznaje gospodarz z powiatu
aleksandrowskiego. - Miał mi zapłacić do 26 marca, potem rozmawiając
ze mną przez telefon powiedział, że termin się wydłuży o dwa - trzy
tygodnie.
Gospodarz twierdzi, że później pośrednik wypłacał mu po pięćset, a
nawet dwieście złotych. - Jest mi winien jeszcze 4700 złotych -
narzeka rolnik. Nazwiska pośrednika podać nie chce. - Wolę go nie
denerwować, bo jeszcze mi reszty nie wypłaci - tłumaczy. - Ale
chciałbym się dowiedzieć, czy prawo pozwala na takie traktowanie
rolników? Jakie mamy szanse, by odzyskać swoje pieniądze od
niesolidnych odbiorców?
Michał Gilewicz, radca
Michał Gilewicz, radca prawny Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej
- Moim zdaniem ten rolnik powinien wystąpić do pośrednika z
przedsądowym wezwaniem do zapłaty - wyjaśnia Michał Gilewicz, radca
prawny Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej. - Może zagrozić, że jeżeli
kupujący nie ureguluje płatności w ciągu 7 dni, to sprawę skieruje do
sądu. Ma prawo dochodzić swoich należności w trybie upominawczym. Do
tego potrzebna będzie faktura i dowód dostawy.
Zdaniem Michała Gilewicza, także rolników dotyczy ustawa o
transakcjach handlowych. - Oznacza to, że zapłatę na przykład za
świnie powinni otrzymywać w terminie nie dłuższym niż 30 dni -
wyjaśnia Gilewicz. - Jeżeli kupujący zapłaci po czasie, gospodarz może
wystąpić do sądu o odsetki.
Niestety niektórzy odbiorcy zabezpieczają się przed dodatkowymi
kosztami (związanymi z odsetkami) i do umowy z rolnikiem wpisują
termin zapłaty dłuższy niż 30 dni. - Na takie firmy proszę uważać, bo
one kredytują swoją działalność kosztem dostawców - dodaje radca.
Gospodarze, którzy mają podobne problemy mogą skorzystać z porad
prawnych w Kujawsko-Pomorskiej Izbie Rolniczej w Przysieku. Tel. 0 56
678 92 40 lub 41.