- Przed rokiem na "Pedro' s Cup" były łzy smutku, tym razem na pani twarzy zagościł uśmiech.
- Trudno się nie cieszyć, skoro zajmuje się drugie miejsce i dzieli się je z Jeleną Isinbajewą. W poprzedniej edycji mityngu były trzy nieudane próby na pierwszej wysokości, teraz 4,61 m. Może mogło być nieco wyżej, lecz mnie najbardziej cieszy stabilizacja w poszczególnych skokach. Jestem mocniejsza fizycznie, coraz pewniejsza na rozbiegu i podczas skoku. Dobieram coraz twardsze tyczki, które okazują się jednak zbyt miękkie. Mam nadzieję, że wystarczy zawodów, by wreszcie znaleźć tę odpowiednią.
- W ubiegłym sezonie odpuściła pani sezon halowy. Tym razem, choć to rok olimpijski, postępuje pani odwrotnie, dlaczego?
- Okazało się, że brak skoków w zimie odbił się w sezonie letnim. Brakowało regularności, popełniałam sporo błędów technicznych.
- Nie zabraknie zatem pani w halowych mistrzostwach świata w Walencji?
- Oczywiście, i zamierzam powalczyć o medal.
- Jaki rezultat powinien zapewnić miejsce na podium?
- Mityng w "Łuczniczce" pokazał, że trzeba będzie przynajmniej pokonać 4,70 m, a najlepiej 4,75 m. Faworytkami będą Isinbajewa i Fieofanowa. Apetyt na medale będą zapewne miały też ich rodaczka Golubczikowa, Amerykanki Stuczyński, Schwarz czy Ania Rogowska.
- Najważniejsze jednak będą igrzyska olimpijskie w Pekinie, w których planuje pani pokonać poprzeczkę założoną na wysokości?
- Dającej medal. W dzienniku treningowym zapisałam sobie pierwsza próba - 4,80 m. Wcześniej, w lipcu dobrze byłoby zaliczyć 4,75 m.
* Sympatyczna tyczkarka cztery dni po mityngu w Bydgoszczy udanie startowała w mistrzostwach Polski w Spale. Zdobyła po raz 10. w karierze tytuł halowej mistrzyni kraju z najlepszym tegorocznym wynikiem 4,70 m. Życzymy jej w Walencji, co najmniej, powtórzenia tego rezultatu. A może dołoży jeszcze kilka centymetrów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?