Jedych potrzeba, innych nie
- Analizujemy systematycznie, co dzieje się na naszym rynku pracy, nie tylko pod kątem liczby bezrobotnych, ale także zawodów, które są na tym rynku pożądanie lub - przeciwnie - generują bezrobocie - mówi Stanisław Krysiński, dyrektor aleksa-ndrowskiego PUP.
Z analiz PUP wynika, że w pierwszym półroczu zmniejszyły się trzy wielkie grupy zawodowe zarejestrowanych bezrobotnych: pracowników przy prostych pracach, pracowników usług osobistych i sprzedawców oraz pracowników biurowych natomiast więcej bezrobotnych niż przed rokiem odnotowano w grupach: specjalistów, techników i innego personelu technicznego oraz robotników przemysłowych i rzemieślników. Statystyki PUP powiększył do końca czerwca napływ 856 osób bez zawodu, podczas gdy rok wcześniej była to liczba 550. Duża grupę "zasilającą" szeregi bezrobotnych byli też sprzedawcy (218), ślusarze (82), robotnicy budowlani (80).
Ponad 1200 ofert
Urząd oferował 1267 miejsc pracy najwięcej dla pomocniczych robotników przy konserwacji terenów zielonych, robotników płacowych, techników administracji, sprzedawców, robotników drogowych, robotników gospodarczych, kelnerów. Na takich pracowników czekali przedsiębiorcy i instytucje. Zdaniem specjalistów z PUP, zapotrzebowanie jest także na pokojowe w hotelu i kosmetyczki, piekarzy, cukierników, opiekunów w domu pomocy społecznej. Natomiast kłopoty ze znalezieniem pracy mogą mieć bezrobotni robotnicy przemysłu przetwórczego, kucharze małej gastronomii, malarze budowlani. Zawody te należały do nadwyżkowych w pierwszym półroczu br.
- Te dane są nam pomocne w organizowaniu rozmaitych szkoleń i kursów zawodowych. Mogą być też wskazówką dla innych organizatorów takich szkoleń, a także dla szkół zawodowych, przygotowujących kadry dla naszego regionu - mówi Stanisław Krysiński. W tym roku PUP przeprowadził 15 szkoleń grupowych, w których wzięło udział 377 bezrobotnych i poszukujących pracy, w tym 164 kobiety, 59 osób bez kwalifikacji zawodowych, 67 osób z wykształceniem podstawowym, 14 osób niepełnosprawnych, 38 osób samotnie wychowujących dziecko i 98 - poniżej 25 roku życia.
