Na ostatniej sesji radny Adam Gumiński zapytał o relacje w PCPR, bo stwierdził, że dochodzą do niego sygnały, że część pracowników jest niezadowolona ze stosunków między nimi a dyrektorką Zofią Mueller. Zastanawiał się nawet, czy nie należałoby potraktować tego jako mobbingu.
Starosta Henryk Pawlina zapewnił "Pomorską", że Zofia Mueller stawiana jeszcze nie tak dawno za wzór szefa w powiecie sępoleńskim nie jest pupilką władzy. - Jesienią zgłosili się do nas pracownicy PCPR, narzekając na złe warunki pracy, zbyt duże obciążenie obowiązkami, kwestionowanie decyzji administracyjnych przez członków rodzin - wyjaśnia Pawlina. - Mówili też o niesprawiedliwym podziale nagród na Dzień Pracownika Socjalnego i ogólnie złą atmosferę.
Starosta dodaje, że zareagował i niczego nie zamiótł pod dywan. - Po spotkaniu z pracownikami w PCPR faktycznie wyszło, że dyrektor Mueller nie panuje nad problemami. W ostatnich trzech latach była kilka razy na zwolnieniach lekarskich, w tym dwa razy na półrocznych - przypomina. - Uznaliśmy, że pani dyrektor należy się upomnienie i ostrzeżenie. Miała zmienić sposób kierowania placówką. W PCPR pracuje 10 osób i nie jest nam obojętna atmosfera. Pracownicy wiedzą, że z panią dyrektor przeprowadziliśmy rozmowę ostrzegawczą i w każdej chwili można nam zgłaszać każdy problem. Od tego czasu żadnych sygnałów nie było.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"