- Mieliśmy informację, że nikogo nie będzie, a dosłownie dzień przed sesją otrzymałem wiadomość, że pan dyrektor jednak przyjedzie - mówi Dariusz Krakowiak, przewodniczący rady powiatu.
Szybko zmieniono porządek obrad, bo sprawa obwodnic dla Kamienia i Sępólna to palący temat. Niestety - informacje były miażdżące - ani w programie budowy dróg do roku 2013, ani na lata 2014-2020 obwodnic z Krajny nie ma. I choć ten drugi program nie jest jeszcze zamknięty, a drogowcy sprzyjają inwestycji, nie zależy ona od nich, ale od środków z Uni Europejskiej i woli politycznej. - Muszą być decyzje polityczne, że ten temat jest ważny - prosto i jasno wyjaśniał dyrektor Kowalczyk. - W Polsce 200 miast zabiega o to, żeby znaleźć się na liście. Wszystko zależy od tych, którzy nami rządzą.
Kowalczyk wyjaśnił, że nie jest w stanie sprawić, żeby inwestycja ruszyła. Radził, aby samorządowcy uderzyli do parlamentarzystów.- Będę pomagał na tyle, na ile jest moje miejsce w szeregu - zapewniał.
Radni nie oszczędzali dyrektora, zarzucając, że bydgoski oddział nie ma zdolności decyzyjnej i lekceważy nakłady, jakie już na obwodnice poniesiono. - Z przykrością i pokorą przyjmuje te słowa - mówił Kowalczyk.
- I pewnie zapadłbym się pod ziemię, gdyby nie fakt, że dyrektorzy innych oddziałów mają takie same kompetencje.
Kowalczyk zapewniał, że gdyby nie nakłady finansowe, o obwodnicy w ogóle nie byłoby nawet dyskusji. Wkrótce o tym, czy jest cień nadziei na zmianę tej sytuacji.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje