Powiat żniński nie będzie dotował Pałacu Lubostroń

Warto zaznaczyć, że przed podjęciem decyzji, już po raz kolejny dość szeroko omówiono przedłożony temat.

Powiat chciał wypowiedzieć zawartą w 2009 roku z marszałkiem województwa umowę, ponieważ jak argumentował starosta Zbigniew Jaszczuk, 100 tys. zł, które zgodnie z nią powiat ma przekazywać na działalność lubostrońskiej instytucji, są potrzebne innym jednostkom. Te mają problemy finansowe. Poza tym, umowa zawarta między powiatem i marszałkiem, tak naprawdę nie daje rajcom "nic do powiedzenia". Między obiema jednostkami nie ma też współpracy.

Żnin. Opozycja znów wytknęła brak inwestycji

Część radnych nadal ma żal do Urzędu Marszałkowskiego, że na obradach połączonych komisji (15 grudnia - przyp.red.) nie pojawił się nikt z zaproszonych gości. To samo powtórzyło się wczoraj. Podczas sesji, oprócz Zenona Flejtera, radnego sejmiku, nie było nikogo z ramienia marszałka. - Województwo zwyczajnie odpuściło temat - podsumowała Józefa Błajet, przewodnicząca Rady Powiatu w Żninie.

Grażyna Janicka, jako jedna z kilku radnych, która optowała za tym by nie wypowiadać umowy, mówiła natomiast: - Ta sprawa jest szeroko komentowana. Każdy mówi swoim głosem. Ale Pałac Lubostroń to nasze dziedzictwo i jakiś wkład powinniśmy wnosić. 100 tys. złotych powiatu nie uratuje. Mamy pretensje do umowy, która została źle wynegocjowana, ale tam nie jest sprecyzowane jak ta współpraca ma funkcjonować.

Głos zabrał też m.in. Jerzy Siniecki, jedna z osób, która w 2009 roku negocjowała wspomnianą umowę. - Niestety ogranicza ona szerszą współpracę. Już mi się za nią oberwało, ale sporządzono ją na tyle, na ile nam pozwolono. Renegocjacja, do czego namawia radny Jan Kopterski, jest niemożliwa - oznajmił i dodał, że po przeszło dwóch latach także i on jest zawiedziony współpracą między jednostkami. - Bo był m.in. zapis o tym, że będziemy informowani o sferze finansowej pałacu, a nic do tej pory do nas nie dotarło. Były też roztaczane wizje inwestycji w Lubostroniu. Wtedy byłem za tym, by umowę podpisać, ale po przeszło dwóch latach, nic się tam nie dzieje - usłyszeliśmy.

Zanim uchwała została przegłosowana głos zabrał też m.in. Stefan Firszt. Przypomniał, że powiatu nie stać na samodzielne utrzymanie takiego obiektu, a wtedy, gdy marszałek zaproponował przejęcie pałacu, większość z radnych się przed tym broniła. - Mówiłem też, że przy takich pieniądzach, jakie dajemy, żądamy Bóg wie czego. Byłem za tym, by oddać marszałkowi pałac w całości i mówiłem, że nie będzie politycznej współpracy - oświadczył. Dodał jednak, że na dzisiaj jest przeciwny wypowiadaniu umowy w takiej atmosferze, jaka się wytworzyła.

Za wypowiedzeniem umowy zagłosowało 10 rajców, 6 było przeciw, 2 wstrzymało się od głosu.
Wiadomości ze Żnina