Na krajowej "piątce" spłonęła ciężarówka załadowana makulatu...

Na miejscu czynności śledcze prowadzi już policja
(fot. Joanna Bejma)
Przed godz. 9.00 żnińska straż miejska została poinformowana o palącym się stropie nieczynnej nastawni kolejowej nieopodal niefunkcjonującego dworca PKP w Żninie.
- Pojechaliśmy na miejsce, poinformowani o tym fakcie przez strażników miejskich. Natychmiast rozpoczęła się akcja - mówi Marek Krygier, rzecznik straży pożarnej w Żninie. Na miejscu pojawiły się wszystkie służby: straż, policja i pogotowie ze Żnina.
Podczas próby wejścia do budynku, strażacy natknęli się na zwęglone zwłoki. Z uwagi na niemal całkowite spalenie ciała, nie ustalono płci oraz tożsamości osoby. Zwłoki trafiły już do Zakładu Medycyny Sądowej w Bydgoszczy.
Kiedy zakończono działania gaśnicze, teren został przekazany policji. - Mundurowi pod nadzorem prokuratora przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia oraz przesłuchali świadków. Na miejsce skierowano także biegłego z dziedziny pożarnictwa. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, śledczy będą ustalać przyczyny pożaru oraz dane zmarłego człowieka - dodał z kolei Krzysztof Jaźwiński, rzecznik prasowy żnińskiej policji.
Więcej na temat spalonych zwłok dowiemy się po zbadaniu ich przez spacjalistów. Czy była to osoba bezdomna? - Bierzemy pod uwagę taką ewentulaność, ale jednoznacznie nic na razie nie można stwierdzić - usłyszeliśmy od policjanta.
Czytaj e-wydanie »