Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracodawcy Pomorza i Kujaw apelują do samorządów w sprawie podatków, opłat lokalnych oraz koronawirusa [treść apelu]. JST: Nie mamy wyboru

Katarzyna Paczewska
Katarzyna Paczewska
Firmy czują się obciążane, ale samorządy nie mają wyboru
Firmy czują się obciążane, ale samorządy nie mają wyboru Pixabay.com/zdjęcie ilustracyjne
Pracodawcy Pomorza i Kujaw (regionalny związek pracodawców, zrzeszający przedsiębiorców i działający w ich interesie) wystosowali w piątek apel do samorządów lokalnych województwa kujawsko-pomorskiego. Jak tłumaczą swoje decyzje samorządy, nie mają wyboru. - Wyniki miast na poziomie operacyjnym, a także ich wskaźniki zadłużenia pogorszą się jeszcze - prognozują eksperci.

"W imieniu „Pracodawców Pomorza i Kujaw” Związku Pracodawców informuję, że przedsiębiorcy apelują o nie podwyższanie podatków i opłat lokalnych w 2021 roku, w tym podatku od nieruchomości. Zastosowanie podwyżki, mimo możliwości wynikających z przepisów prawa, pogorszy obecną sytuację kryzysową mieszkańców i przedsiębiorców regionu kujawsko-pomorskiego, będącą konsekwencją pandemii" - napisał w imieniu pracodawców z regionu Mirosław Ślachciak, prezes zarządu Pracodawców Pomorza i Kujaw.

Zobacz też wideo: Abonament RTV - pojawiły się nowe zasady i... zapłacimy więcej

"W tym trudnym czasie wielu przedsiębiorców walczy o przetrwanie. Spadek obrotów gospodarczych w wielu branżach jest przytłaczający. Zagrożone są miejsca pracy. Dla przetrwania na rynku poszukiwane są oszczędności, również te drobne. Każda podwyżka w zakresie kosztów prowadzenia działalności gospodarczej jest tu obciążeniem. Przedsiębiorcy korzystają co prawda z pomocy publicznej (Tarcza Antykryzysowa i Finansowa) oraz kredytów/pożyczek obrotowych. To nie niweluje jednak w pełni wyzwań, z którymi próbują sobie dzisiaj radzić."

"Wiadomym jest, że również jednostki samorządu terytorialnego mają dzisiaj problemy finansowe. Pandemia uderzyła przecież w gospodarkę, od której kondycji zależne są samorządowe budżety. Natomiast podwyższanie podatków i opłat lokalnych nie jest tu właściwym rozwiązaniem. Przedsiębiorcy liczą teraz na maksymalne wsparcie i zrozumienie. Podwyżka w sferze podatków i opłat lokalnych wytwarza negatywny klimat dla prowadzenia i ratowania biznesu. Trzeba mieć na uwadze, iż przedsiębiorców czeka wzrost kosztów również w sferze innych podatków ustanawianych przez państwo (m.in. podatek cukrowy, podatek CIT dla spółek komandytowych, podatek handlowy, podatek od węgla). W 2021 roku zacznie też obowiązywać opłata mocowa, która wpłynie na wzrost cen energii elektrycznej. To wszystko znacząco podwyższy koszty prowadzenia biznesu i funkcjonowania gospodarstw domowych. Mimo medialnych deklaracji środowisko gospodarcze nie zauważa kompleksowego podejścia do ratowania gospodarki. A od przetrwania lokalnych firm zależy kondycja budżetowa państwa i samorządów lokalnych w kolejnych latach. Wydaje się, że wielu decydentów o tym zapomniało."

Jak czytamy też w liście pracodawców: "Wiele jednostek samorządu terytorialnego na terenie regionu i kraju zdecydowało o wprowadzaniu pomocy dla przedsiębiorców. Wśród zastosowanych instrumentów znajdują się chociażby: obniżenie czynszu gminnych lokali użytkowych (nawet o 90 proc.), odroczenie terminu płatności zaległości podatkowych i uproszczenie procedury w tym zakresie, zwolnienie z podatków i opłat lokalnych (w tym podatku od nieruchomości) i uproszczenie procedury w tym zakresie. Podwyższanie podatków w wielu samorządach terytorialnych nie jest podejmowane lub stosowane są minimalne stawki, pomimo możliwości prawnych. Apelujemy, aby stosować to podejście i zachęcać do takiej postawy kolejne samorządy."

Przeczytaj też...

- Przedsiębiorcy zdają sobie sprawę z zakresu zadań publicznych realizowanych przez samorządy. To duże wyzwanie. Musimy jednak patrzeć długofalowo. Bez aktywności przedsiębiorców wkrótce zabraknie finansowania na realizację tych zadań. Dlatego tak ważne jest rozwijanie kompleksowych programów wsparcia dla lokalnego biznesu, o co mocno apelujemy - tak kończy się list.

Nadwiślański Związek Pracodawców Lewiatan popiera Apel Pracodawców Pomorza i Kujaw

- Każda, nawet najdrobniejsza pomoc przedsiębiorcom w tym trudnym czasie jest na wagę złota. Niestety, kryzys dotknął wszystkich i tak samo wszyscy powinniśmy solidarnie ponieść jego ciężar - mówi Roman Rogalski, prezes Nadwiślańskiego Związku Pracodawców Lewiatan oraz wiceprezydent Konfederacji Lewiatan.

- Taką solidarnością może być choćby brak podwyżek, chociaż oczywiście preferowalibyśmy zwolnienia z czynszów i podatków od nieruchomości dla sektorów i branż, gdzie spadek obrotów jest wyższy niż 50 proc. Zdajemy sobie sprawę z trudnej sytuacji samorządów, jednak jeśli lokalne firmy upadną, wpływy zasilające budżety gmin i miast jeszcze bardziej się zmniejszą - dodaje Roman Rogalski.

Przeczytaj też...

Urząd Miasta Bydgoszczy o opłatach lokalnych

- Samorządy, o czym mówimy od dawna, są w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Trzeba pamiętać, i dotyczy to wszystkich samorządów w Polsce, że mamy mniejsze wpływy do budżetu, wzrost wydatków, przerzucanie przez rząd ciężaru finansowania zadań na samorządy, koszty związane z walką z pandemią - tłumaczy Marta Stachowiak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Bydgoszczy.

- Nasza nadwyżka operacyjna spadła z poziomu 292 mln (2020) o 166 mln/rocznie. Jesteśmy biedniejsi jako samorząd a więc biedniejsi są mieszkańcy miasta. Dodatkowo, mamy widmo utraty środków europejskich bo rząd zapowiada zawetowanie unijnego budżetu - dodaje Marta Stachowiak. - Staramy się nie obciążać mieszkańców dodatkowymi opłatami musimy jednak, jako samorząd, realizować swoje zadania. Jeśli chodzi o podatki - podnieśliśmy je o poziom inflacji i dostosowaliśmy do poziomu ogłoszonego przez Ministra Finansów i poziomu jaki obowiązuje w 80 proc. miast Unii Metropolii Polskich. Warto też pamiętać, że od stycznia rząd wprowadził lub wprowadza około 20 wyższych opłat w różnych dziedzinach życia.

Urząd Miasta Włocławka o opłatach lokalnych

Także pandemia koronawirusa wpłynęła negatywnie na finanse miasta Włocławek. Jak wymienia Honorata Baranowska – skarbnik miasta Włocławek, najważniejsze przyczyny podniesienia stawek podatku od nieruchomości, środków transportu oraz opłaty za psa na 2021 rok w mieście to:

  • Brak rekompensaty ubytków w dochodach miasta, spowodowanych wprowadzeniem w ubiegłym roku reform podatkowych, których efektem jest zmniejszenie dochodów m. Włocławek z tyt. wpływów z PIT-u o około 9 mln zł za 10 m-cy br., tj. o 7 proc. mniej w stosunku do planu. Na 2020 r. Minister Finansów zaplanował nam dochody z tzw. PIT-ów w wys. 131.369 tys. zł, a na 2021 rok określił nam plan w wys. 131.378 tys. zł, czyli o 9 tys. zł więcej, ten wzrost stanowi zaledwie 0,007 proc. w stosunku do planu tegorocznego.
  • Ponadto, obniżanie subwencji oświatowej, przy jednoczesnym podnoszeniu standardów realizacji wielu zadań własnych. Na 2020 rok dla naszego miasta plan subwencji Minister Finansów określił w wys. 170.104 tys. zł, a na 2021 r. – w wys. 172.376 tys. zł, czyli więcej jedynie o 2.272 tys. zł, tj. o 1,3 proc. w porównaniu do planu br., a dodam, iż podwyżki wynagrodzeń z pochodnymi wdrożone od września do grudnia br. dla nauczycieli pochłoną 2.800 tys. zł.

Przeczytaj również...

- W celu równoważenia ubytku dochodów podejmowaliśmy decyzje w br. o ograniczeniu wydatków, w tym o blokadzie wydatków nieobligatoryjnych. Jednakże utrzymująca się nierównowaga dochodów w bieżącym roku – po zapowiedzi Ministra Finansów utrzymania na poziomie tego roku dochodów z dwóch dominujących źródeł tj. wpływów z udziałów w PIT i subwencji oświatowej na 2021 rok – jeszcze się pogłębi - zauważa Honorata Baranowska.

- Z uwagi na konieczność zachowania prawidłowej relacji pomiędzy dochodami bieżącymi a wydatkami bieżącymi, (aby nie doprowadzić do zahamowania rozwoju lokalnego a także realizacji obowiązkowych zadań własnych w naszym mieście), przy braku wymiernego wzrostu dochodów z ww. tytułów na przyszły rok jak również braku rekompensaty, zmuszeni jesteśmy zabiegać o dochody z podatków i opłat lokalnych - dodaje skarbnik miasta Włocławek.

Mniej wpływa, więcej wypływa. Jednostkom Samorządu Terytorialnego (JST) też nie jest łatwo

- Ratingi polskich jednostek samorządu terytorialnego (JST) ocenianych przez Fitch pozostawały stabilne w 2020 r., aczkolwiek spodziewamy się przesunięcia skutków finansowych wywołanych walką z pandemią koronawirusa na 2021 r. Będą one różne w zależności od tego, czy rozpatrujemy miasta czy województwa - uważa Dorota Dziedzic, Senior Director w International Public Finance Fitch Ratings. - W przypadku tych ostatnich spodziewamy się drastycznego spadku dochodów z tytułu podatku dochodowego od osób prawnych, łącznie o 30 proc. w latach 2020-2021, których województwa nie będą w stanie w pełni skompensować oszczędnościami po stronie wydatków bieżących. W rezultacie spodziewamy się spadku nadwyżki operacyjnej województw, ale nie w stopniu który prowadziłby do obniżenia ratingów ocenianych województw.

- Natomiast wpływy podatkowe w miastach spadły w 2020 r., ale głównie za sprawą decyzji rządu dotyczących obniżenia pierwszego progu podatku od osób fizycznych (PIT) i zwolnienia z tego podatku osób poniżej 26 roku życia. Dodatkowo JST oceniane przez Fitch, a organizujące transport zbiorowy (miasta - transport miejski, województwa - transport kolejowy), musiały zmierzyć się z drastycznym spadkiem przychodów ze sprzedaży biletów, przy jednoczesnej konieczności zapewnienia usług transportu publicznego. Na sytuację finansową JST w 2020 r. negatywny wpływ mają również zwiększone wydatki związane z decyzją rządu w zakresie podniesienia płac nauczycieli oraz podniesienia płacy minimalnej. Dodatkowo, miasta zobowiązane są do zbilansowania dochodów i wydatków z organizacji gospodarki odpadów komunalnych, co przy częstokroć zwiększonych cenach za odbiór i segregację śmieci oferowanych w procedurach przetargowych przez spółki zajmujące się gospodarką odpadami, wymaga podniesienia stawek opłat dla mieszkańców. Miasta już w 2019 r. planowały podniesienie stawek podatków i opłat lokalnych na 2020 r., by skompensować skutki decyzji rządu, czy podwyżkę cen usług otrzymywanych w przetargach - wyjaśnia ekspertka Fitch Ratings.

- Miasta podejmują działania w zakresie racjonalizacji wydatków bieżących. Pomimo tego spodziewamy się, że wyniki miast na poziomie operacyjnym, a także ich wskaźniki zadłużenia pogorszą się - prognozuje Dorota Dziedzic.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska