Pracownicy TPK przy współpracy z chiropterologiem dr. Mateuszem Ciechanowskim z Uniwersytetu Gdańskiego oraz przyrodnikiem z Akademickiego Koła Chiropterologicznego Polskiego Towarzystwa Ochrony Przyrody "Salmandra" w Gdańsku zakończyli zimową inwentaryzację nietoperzy.
Pracowali od rana do późnego wieczora często w trudnych warunkach. Mieszkańcy odpowiedzieli na apel przyrodników. Do Parku rozdzwoniły się telefony, czego efektem jest odkrycie dwudziestu ośmiu zimowych kryjówek nietoperzy.
- Szukaliśmy ssaków w przydomowych piwnicach, budynkach gospodarczych, studniach - opowiada Rafał Borzyszkowski, specjalista w Parku. - W ciągu dwóch dni znaleźliśmy czterdzieści dwa osobniki. Z czego oznaczyliśmy czterdzieści reprezentowanych przez cztery gatunki.
Zwierzaków szukali też w rozpadającym się młynie, starej gorzelni i podziemnym kanale starego młyna. Nietoperze ukryte były w szczelinach i niedostępnych miejscach. Przyrodnicy używali specjalistycznego sprzętu do namierzenia gacków. Do ich wytropienia używali kamery inspekcyjnej.
W czasie poszukiwań przejechali park wzdłuż i wszerz, pokonali 400 km, odwiedzili dwadzieścia miejsc. - Spotkaliśmy się z ogromną życzliwością ludzi, za co bardzo dziękujemy i liczymy na współpracę w przyszłym roku - mówi zadowolony Borzyszkowski.
Specjaliści rozpoznają i oznaczają nietoperze na podstawie widocznych cech morfologicznych. Bywa to trudne zwłaszcza w trakcie inwentaryzacji zimowej. - Nie wolno ich brać do rąk i wybudzić hibernujących nietoperzy - informuje pracownik Parku. - Pamiętajmy, w Polsce wszystkie gatunki nietoperzy są objęte ścisłą ochroną.
Czytaj e-wydanie »