Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawie 400 osób w kolejce do ratusza. Po co?

Katarzyna Piojda
To był dopiero początek kolejki.
To był dopiero początek kolejki. Andrzej Muszyński
Spokojne albo nerwowe. Prawie wszystkie zziębnięte. Stoją godzinami, aby złożyć wnioski o rodzinne. Wczoraj w wydziale zdrowia, który przyjmuje dokumenty, pojawiło się 400 osób. Głównie samotne matki.

- Przyszłam o 7.40, zanim urząd otworzyli. Byłam jedenasta - mówi pani Bożena. - Godzinę stoję, a kolejka posunęła się o parę metrów. Trudno. Kto ostatni przychodzi, sam sobie szkodzi.

Oprócz niej przed Wydziałem Zdrowia, Świadczeń i Polityki Społecznej przy ul. Grudziądzkiej czeka około 40 osób. Panie w bluzach dresowych, inne w miniówkach i butach na koturnach. Jeszcze inne ubrane skromnie. Jedne kobiety z siwymi odrostami. Inne w różowych włosach. Albo naturalnych. W kolejce jest też dwóch panów. Obserwują.

Przeczytaj także: Gigantyczna kolejka pod szpitalem wojskowym w Bydgoszczy [zdjęcia]

Nowy okres na zasiłku

Wszyscy chcą złożyć wnioski o rodzinne jeszcze we wrześniu. W ich przypadku "zdążyć" oznacza "dostać pieniądze".
- Jeśli uprawnieni złożyli do 30 września wnioski o przyznanie świadczeń rodzinnych na nowy okres zasiłkowy, pieniądze trafią do nich do końca listopada - tłumaczy Regina Politowicz, dyrektor wydziału. - Jeżeli nie zdążyli w tym terminie, a zrobią to w październiku lub listopadzie, wypłata świadczeń nastąpi do końca grudnia.

- Opłaca się stać - mówią ci z kolejki. - Parę godzin teraz człowiek poczeka, ale potem nie będzie się bał, że znowu do wypłaty zabraknie.

Na jedno dziecko można otrzymać od 77 do 115 złotych zasiłku rodzinnego, w zależności od jego wieku.
- Ja będę miała po 106 złotych na każde dziecko - mówi pani Grażyna. Ma dwoje dzieci w wieku szkolnym. Samotna mama nie pracuje. Pieniądze na życie dostaje z ośrodka pomocy społecznej. - No i stąd - pokazuje na drzwi wydziału. - Już trzeci rok z rzędu dostaję.

- A ja dostaję szału - krzyczy jedna z pań. - Czemu ta kolejka tak wolno się posuwa? Jak tu szanuje się kogoś czas? No w ogóle się nie szanuje.

Bez nazwiska

Urzędniczki przyjmujące dokumenty wyjaśniają, że mają wzmocnioną kadrę. Normalnie petentów obsługują cztery pracownice. Teraz jest 13.

- Ale idzie wolno i nie ma poszanowania czasu - pani z ogonka nie daje za wygraną.

A urzędniczki: - Szłoby szybciej, ale sporo osób podchodzi do nas bez wypisanych formularzy. Niektórzy nawet nazwisk nie wpisują. Robią to przy okienkach. Stąd spowolnienie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska