Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawnicy analizują, czy ulica może się nosić nazwę 22 Stycznia

Redakcja
Agnieszka Nawrocka
Wojewoda kujawsko-pomorski uznał, że uchwała o nadaniu ulicy w Mogilnie nazwy 22 Stycznia jest nieważna. Co dalej? Na razie uzasadnienia wojewody analizują prawnicy ratusza.

Urzędnicy wojewody uznali, że uchwała, a konkretniej nazwa 22 Stycznia jest niezgodna z obowiązującymi przepisami. A te, przypomnijmy, mówią że nazwy m.in. ulic nie mogą gloryfikować ustroju totalitarnego. A 22 stycznia na nasze ziemie weszła Armia Czerwona.

Upamiętnili Rosjan wchodzących do miasta?

Mogileńscy radni argumentowali, że jeśli przy nazwie nie ma roku (w tym przypadku 1945) nie można jednoznacznie twierdzić, że ulicę nazwano, aby upamiętnić wejście Rosjan do Mogilna. Przypomnijmy, że nie udało się odszukać dokumentów w sprawie nazwania ulicy, a tym samym nie ma uzasadnienia, mówiącego dlaczego kilkadziesiąt lat temu wybrano taką właśnie datę. Zatem uznano, że data może upamiętniać wybuch Powstanie Styczniowego w 1863 roku. Władze miasta przekonują, że nie było ich intencją ominięcie obecnego prawa i zostawienie nazwy.

Kłopotliwe daty styczniowo-lutowe

Wojewoda nie przyjął jednak argumentów, że Mogilno czci powstańców.

- Organ nadzoru wyraża wątpliwość, czy działania podjęte przez Radę Miejską w Mogilnie, zgodne są z intencją ustawodawcy, wyrażoną w ustawie z dnia 1 kwietnia 2016 r. o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej - czytamy w uzasadnieniu wojewody. I dalej :- Jako nazewnictwo propagujące komunizm uznaje się także nazwy odwołujące się do osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących represyjny, autorytarny i niesuwerenny system władzy w Polsce w latach 1944-1989.

Zdaniem wojewody w naszym regionie daty "styczniowo-lutowe", upamiętniające wkraczanie wojsk sowieckich są właśnie przykładem takiego nazewnictwa, gloryfikującego ustój totalitarny, a rada miejska chciała jedynie zachować istniejącą nazwę.

Czekają na opinię prawników

Kiedy wojewoda wszczął postępowanie przewodnicząca rady miejskiej Terasa Kujawa, mówiła, że gmina może nawet przed sądem administracyjnym bronić swojej decyzji.

Teraz jednak podkreśla, że najpierw uzasadnianie wojewody muszą przeanalizować prawnicy gminy. Potem zapadnie decyzja, czy sprawa ma trafić do sądu, czy też trzeba będzie nadać ulicy nową nazwę. Na odpowiedź radni mają 30 dni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska