41 jednostek krwi to bardzo dużo - tyle trzeba było przetoczyć prezydentowi Pawłowi Adamowiczowi, prezydentowi Gdańska, który w niedzielę (13 stycznia) wieczorem został zaatakowany przez nożownika tuż przed "Światełkiem do nieba" w czasie finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku.
Prezydent z ciężkimi obrażeniami klatki piersiowej i okolic brzucha trafił do szpitala. Tam przeszedł trwającą kilka godzin operację, w czasie której przetoczono mu 41 jednostek krwi.
Dyrektora Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Bydgoszczy pytamy, czym właściwie jest jedna jednostka krwi. - Jest to 450 ml krwi - tyle, ile pobieramy jednorazowo od jednego dawcy - odpowiada mgr Paweł Wojtylak. - Krew trafia do pojemnika, w którym znajduje się około 60 ml antykoagulantu, czyli płynu zapobiegającego krzepnięciu krwi.
41 jednostek krwi to w takim razie ok. 18,5 litra. To bardzo dużo. Człowiek o przeciętnej masie ciała ma jej w sobie około 5 litrów.
Co składa się na jedną jednostkę krwi pełnej? - Można z niej wyprodukować jedną jednostkę koncentratu krwinek czerwonych, jedną jednostkę osocza i jedną jednostkę trombocytów - mówi dyrektor RCKiK. - Myślę, że ze względu na stopień obrażeń, panu prezydentowi przetoczono wszystkie składniki.
Czy bydgoskie centrum było proszone o wsparcie po wczorajszych, dramatycznych wydarzeniach? - Jesteśmy w kontakcie z centrum krwiodawstwa w Gdańsku - mówi Paweł Wojtylak - Wiedzą, że mogą się do nas zgłosić w każdej chwili. To zresztą typowa praktyka w sytuacjach nadzwyczajnych - stacje krwiodawstwa w potrzebie mogą liczyć na wsparcie sąsiednich, tak by pokryć i zabezpieczyć ubytki. Wiem, że mieszkańcy Trójmiasta po apelach tłumnie ruszyli do stacji krwiodawstwa. Zdaje się więc, że sytuacja związana z bezpiecznymi zapasami krwi, jest tam opanowana.
Zobacz wideo: Mieszkańcy Gdańska poruszeni atakiem na Pawła Adamowicza. Akcja oddawnia krwi w centrum krwiodawstwa w Gdańsku.