https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza za niewykorzystany urlop dostał aż 90 tysięcy złotych!

Dariusz Nawrocki
W ciągu trzech ostatnich kadencji (12 lat) Ryszard Brejza wykorzystał tylko 35 dni urlopu, a za 277 dni otrzymał łącznie prawie 90 tys. złotych ekwiwalentu.
W ciągu trzech ostatnich kadencji (12 lat) Ryszard Brejza wykorzystał tylko 35 dni urlopu, a za 277 dni otrzymał łącznie prawie 90 tys. złotych ekwiwalentu. Dominik Fijałkowski
W ciągu trzech ostatnich kadencji prezydent Ryszard Brejza wykorzystał tylko 35 dni urlopu. Co na to Państwowa Inspekcja Pracy?

Sprawę nagłośnił Marek Browiński - taksówkarz, aktywny bloger, a ostatnio również kandydat na posła.

"Jako że tu i ówdzie pojawiały się głosy, że nasz pan prezydent tak bardzo poświęca się dla Inowrocławia, że nie może skorzystać z urlopu, postanowiłem raz na zawsze rozwiać lub potwierdzić te plotki i spytać u samego źródła" - napisał w artykule "Nasz najdroższy prezydent Inowrocławia" opublikowanym na portalu inowroclaw.naszemiasto.pl. I dowiedział się, iż w ciągu trzech ostatnich kadencji (12 lat) Ryszard Brejza wykorzystał tylko 35 dni urlopu, a za 277 dni otrzymał łącznie prawie 90 tys. złotych ekwiwalentu.

- Mieszkańcy naszego miasta są zbulwersowani pobieraniem przez Ryszarda Brejzę bardzo wysokich ekwiwalentów za niewykorzystany urlop. Dzwonią w tej sprawie do redakcji gazet, piszą na portalach internetowych i mówią o tym nam radym - wyznał na ostatniej sesji radny Marcin Wroński.

Nie ma czasu na urlop

- Zdajemy sobie sprawę z tego, że w interesie przeciwników politycznych prezydenta miasta jest to, aby jak najczęściej przebywał poza urzędem i poza miastem, najlepiej na innym kontynencie, ale w tym zakresie mamy spojrzenie od wielu lat odmienne. Wyrażona niekiedy w powyższym zakresie troska o finanse lub zdrowie prezydenta nieco trąci nieszczerością lub wręcz fałszem - komentuje Agnieszka Chrząszcz, rzecznik prasowy ratusza.

Tłumaczy, że prezydent nie wykorzystywał urlopu "w związku z zadaniami i obowiązkami służbowymi". - Przebywanie na urlopie wypoczynkowym i konieczność jednoczesnego uczestniczenia osobiście w ważnych i zasadnych dla miasta niezapowiadanych wcześniej spotkaniach, związanych z podpisywaniem umów, porozumień, wiązałoby się z jego przerwaniem, co miało miejsce w przeszłości - dodaje.

Nikt na urlop nie wysyłał

Ekwiwalent pieniężny za niewykorzystany urlop wypoczynkowy można wypłacić tylko z powodu rozwiązania lub wygaśnięcia stosunku pracy. Prezydent otrzymywał go po zakończeniu każdej z trzech kadencji.

Postanowiliśmy sprawdzić, kto ponosi odpowiedzialność za to, że prezydent notorycznie nie wykorzystuje urlopów, czy taka osoba może być ukarana, a jeśli tak, to przez kogo. Okazuje się, że prezydenta na zaległy urlop, nawet gdy ten nie wyraża na to zgody, może wysłać sekretarz. Od Agnieszki Chrząszcz dowiedzieliśmy się, iż sekretarz Piotr Strachanowski nigdy Ryszarda Brejzę na przymusowy urlop nie wysyłał.

- Ważne i często priorytetowe zadania realizowane przez urząd wymagały bezpośredniej obecności prezydenta oraz jego uczestnictwa w procesie przygotowania i realizacji prowadzonych czynności służbowych - przekonuje Agnieszka Chrząszcz.

Nikt nie dostał mandatu

Michalina Burker z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Bydgoszczy tłumaczy, że "nieudzielenie pracownikowi urlopu wypoczynkowego jest wykroczeniem zagrożonym karą grzywny od tysiąca do 30 tysięcy złotych". Od 2014 inspektorzy pracy bydgoskiego OIP przeprowadzili w urzędach miast i gmin 16 kontroli. Sprawdzali między innymi kwestie udzielania urlopów wypoczynkowych.

- W toku każdej z kontroli stwierdzono nieprawidłowości związane z udzielaniem urlopów wypoczynkowych oraz wypłacaniem ekwiwalentu za urlopy niewykorzystane. W trzech przypadkach stwierdzono nieprawidłowości związane z urlopami wójtów i burmistrzów: dwa przypadki nieudzielenia zaległego urlopu do 30 września, jeden przypadek zawyżenia ekwiwalentu za urlop - informuje Michalina Burker. Nikt jednak mandatu nie otrzymał. Ograniczono się tylko do wystąpień.

W 2015 roku w inowrocławskim ratuszu inspektorzy też prowadzili kontrolę. Nie dotyczyła ona jednak problematyki udzielania urlopów wypoczynkowych. Dopytywaliśmy więc, czy w najbliższym czasie urząd może spodziewać się kontroli i w tej sprawie.

- Inspektorzy pracy są uprawnieni do przeprowadzania, bez uprzedzenia i każdej porze dnia i nocy, kontroli przestrzegania przepisów prawa pracy. W związku z powyższym, co do zasady, nie informujemy o zamiarze przeprowadzenia czynności kontrolnych - usłyszeliśmy.

Komentarze 80

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Ale jaja...

G
Gość
W dniu 08.10.2015 o 22:47, mka napisał:

Całkowita demoralizacja władzy!!!Już niedługo! Upomnimy się o swoje!

Nie wiem o co Ci chodzi?Mój Urząd- moja decyzja!Nawet jak wygra PiS, to przecież mój zastępca jest z tej ferajny.

m
mka

Całkowita demoralizacja władzy!!!Już niedługo! Upomnimy się o swoje!

G
Gość
moralność liczy się wszędzie
G
Gość
obrona miejscowego biznesu to plaga niskich zarobków ustawa o zamówieniach publicznych mówi o najniższej cenie i co zatym idzie to popierali wybrani radni którzy głosowali za miejskim biznesem a prezydent miasta na wyrażał zgodę nie próbował niczego wyjaśnić na sesji do czego to prowadzi i dlatego jest tak duże bezrobocie "wszystkie firmy które budował utostrady padły" a dlaczego to każdy wie poseł nic nie wnosił do Sejmu w tej sprawie i dlatego błędy ustawy wskazują na dziadowskie rządy wszędzie
G
Gość
masowa kultura solanki gdzie nie ma na stronie internetowej palmiarni podanej podstawy prawnej o pobieraniu pieniążków łącznik z którego dzialkowicze korzystają wypłaconych ekwiwalent taki baer ful i brak konkretnego rozwoju
G
Gość

o te pare zotych taka afrera

J
Jan B
W dniu 04.10.2015 o 20:06, Gość napisał:

to wszystko zależy od moralności człowieka nie wrzucać do jednego wora bo ja bym tego nie zrobił bo liczy się też rodzina

To co się dzieje na najwyższym  szczeblu w mieście zaczyna  przerażać. Byłem pewien, że po drugiej turze wyborów coś się zmieni, da do myślenia? Zwalnia się ludzi po wielu latach pracy, to smutne (emocje?). Najlepsi sami wkrótce  rezygnują? Oby prezydent przejrzał na oczy i zrozumiał kim się  obecnie otacza, (ludzie widzą te spotkania w Kropie i nie tylko, co się tam gada)może jeszcze będzie normalnie. To dobry i skuteczny samorządowiec, tylko ci doradcy?! Pan prezydent powinien wziąć jednak  z dwa dni urlopu i przemyśleć pewne sprawy, bo inaczej może stracić to co budował latami -szacunek i zaufanie wyborców.

G
Gość
W dniu 04.10.2015 o 10:19, Turkuś napisał:

Obiektywnie to nie korzystał z urlopu i się należy. Jak sobie wygranie wybory to tez tak możecie zrobić.

to wszystko zależy od moralności człowieka nie wrzucać do jednego wora bo ja bym tego nie zrobił bo liczy się też rodzina
G
Gość

Nie tylko prezydent dużego Inowrocławia skorzystał z tego przywileju. Na początku roku opozycja w małym Gniewkowie o wiele bardziej zadłużonym również zwracała uwagę na to, że włodarz tego miasteczka wypłacił sobie - mimo że w pewnej chwili w 2014 roku miał aż dwóch zastępców ekwiwalent za urlop. I wszystko w majestacie prawa, pytanie tylko co na to wyborcy, a przede wszystkim sumienie i moralność księcia z zadłużonej gminy Gniewkowo. Odpowiem: ma to jeszcze głębiej niż wasz prezydent, bo to "nasz burmistrz i dobry gospodarz". Bida niech se krzyczy i płaci podatki.

T
Turkuś
Obiektywnie to nie korzystał z urlopu i się należy. Jak sobie wygranie wybory to tez tak możecie zrobić.
G
Gość
tym pismem tylko się osmieszyl i wystawił na śmiech urząd Miasta i biedną panią rzecznik
G
Gość
przesada ze strony urzędu nikt nie jest niezastąpiony są poto zastępcy dyrektorzy a choroby nikt nie wybiera a pani radna gdyby mogła to.... same superlatywy by napisała a nie zapominajmy tylko 0.8 taka różnica dzieliła konkretów a moralność leży w każdym człowieku
G
Gość

No i zaczął się festiwal plakatów, bilbordów ...Chcąc nie chcąc musimy oglądać gęby maści wszelakiej, aż strach z domu wyjść.

 

i
ino

Pazerność ponad wszelką miarę!!!

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska