Kiedy dokładnie odbędą się te spotkania? Być może w lutym. Pewne jest, że nie będą to znane wcześniej debaty osiedlowe, bo ich formuła - zdaniem prezydenta - się nie sprawdziła. - Chcę, żeby były to spotkania tematyczne - mówił "Pomorskiej" Robert Malinowski.
Ta deklaracja padła we wtorek wieczorem podczas spotkania, które zorganizował poseł Platformy Obywatelskiej Tomasz Szymański. Niestety, w auli UMK pojawiło się zaledwie kilkunastu mieszkańców. Bardziej interesowały ich sprawy lokalne niż przedstawione przez Szymańskiego zamierzenia rządu PO-PSL.
Przeczytaj także:Prezydent Grudziądza spotka się z mieszkańcami. Już w lutym?
- Dlaczego priorytetem jest szpital, a nie Solanki. Ta nasza żyła złota? - chciała wiedzieć Zofia Chlebowska.
Robert Malinowski odpowiedział, że zdrowie jest najważniejsze. A rozwój Geotermii też jest ważny. - Ale nie na ul. Warszawskiej, gdzie Solanki są wtłoczone między szpital a drogę wojewódzką - mówił włodarz Grudziądza. - Tylko w Lesie Rudnickim.
Chlebowska skrytykowała również sposób przeprowadzenia rewitalizacji starego miasta. Jej zdaniem ta inwestycja sprowadziła się jedynie do wymiany kostki i przebudowy pomnika na Rynku.
Prezydent ripostował, że rewitalizacja (głównie chodzi o budynki) Śródmieścia będzie kontynuowana po 2014 roku. Przy udziale pieniędzy z nowej perspektywy finansowej Unii Europejskiej i w ścisłej współpracy z prywatnymi właścicielami.
Kto buja w obłokach?
Rafał Matyjasek z Ruchu Palikota poruszył sprawę bezrobocia. - To prawda, że Alfa zatrudniła ludzi. Większość z nich jednak pracuje na umowy-zlecenie - mówił Matyjasek.
Prezydent uznał, że bezrobocie w Grudziądzu to temat dla socjologów. Ale podzielił się również swoimi refleksjami: - Uważam, że mieszkańcy naszego miasta są za mało aktywni na rynku pracy. A część z nich wcale jej nie szuka. Stracili motywację, a my nie potrafimy do nich dotrzeć.
Temat zmienił Andrzej Borowski, pasjonat jazdy na rowerze. Jego zdaniem, urzędnicy podczas planowania inwestycji drogowych zapominają o miłośnikach "dwóch kółek". - Brakuje konsultacji - podkreślił Borowski.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Robert Malinowski odpowiedział, że zdanie cyklistów jest dla niego ważne, ale niektórzy z nich "bujają w obłokach".
"Zahaczył" również o ścieżkę rowerową biegnącą wzdłuż ul. Paderewskiego. Rowerzyści mówią o niej "bubel" - bo słupy energetyczne stoją w środku traktu.
- Ich przestawienie kosztowałoby 1,6 mln zł. Dlatego gdybym miał jeszcze raz wybierać, to postawiłbym na ścieżkę ze słupami - podkreślił prezydent.
Czytaj e-wydanie »