Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Próbował zabić własną córkę. Ruszył proces

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
W. wczoraj nie przyznawał się do pobicia 4-miesięcznej Oliwii
W. wczoraj nie przyznawał się do pobicia 4-miesięcznej Oliwii Filip Kowalkowski
24-letniemu Dariuszowi W. grozi dożywocie za usiłowanie zabójstwa własnej córki. Jego proces rozpoczął się wczoraj w Bydgoszczy.

Dariusz W. nie przyznaje się do winy. Wczoraj w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy, na pierwszej rozprawie w procesie częściowo tylko podtrzymał swoje wcześniejsze zeznania.

Obecnych na sali rozpraw zaskoczył wyznaniem, że to jego żona miała rzekomo znęcać się nad 4-miesięczną córeczką Oliwią. Kiedy - jak wynika z relacji mężczyzny - doszło do ciężkiego pobicia dziecka, miała mu zagrozić wyrzuceniem z domu. Dariusz tłumaczył, że znalazł się w trudnej sytuacji, ponieważ krótko wcześniej zmarła mu matka i nie miałby się gdzie podziać.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Przypomnijmy, że 4-miesięczna dziewczynka trafiła do bydgoskiego szpitala w listopadzie ubiegłego roku. Pogotowie zawiadomiła jej matka. Wcześniej zostawiła córki (małżeństwo ma również starsze dziecko) pod opieką męża. Kiedy wróciła do domu - jak wynika z jej zeznań złożonych jeszcze w postępowaniu przygotowawczym - miała zorientować się, że 4-miesięczne dziecko zachowuje się dziwnie. Dziewczynka nie miała apetytu i trudno było nawiązać z nią kontakt. Matkę miały również zaniepokoić sine ślady na głowie dziewczynki.

W szpitalu dziecko trafiło na oddział intensywnej opieki medycznej. Walczyło o życie. Lekarze stwierdzili u Oliwii między innymi obrzęk mózgu, jej stan był określany jako ciężki. Po długiej hospitalizacji trafiła do ośrodka opieki długoterminowej.

Lekarze zaniepokojeni stanem dziecka zawiadomili o sprawie policję. Początkowo rodzice wezwani do przedstawienia wyjaśnień twierdzili, że dziecko zostało uderzone kubkiem przez starszą 2-letnią siostrę.

Biegli powołani w tej sprawie wykluczyli jednak ponad wszelką wątpliwość wersję rodziców. Policjanci z komisariatu w Śródmieściu zatrzymali 23-letniego ojca dziewczynki, podejrzewanego o pobicie.

Mężczyzna jeszcze tego samego dnia został przesłuchany w Prokuraturze Bydgoszcz-Północ. Po kilku godzinach przyznał, że uderzył 4-miesięczną córkę i nie udzielił jej pomocy.

Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zdecydował, że 23-latek najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.

Za kratami przebywa do dzisiaj, bo sąd przedłużył stosowanie wobec niego środka zabezpieczającego. Wczoraj na salę rozpraw skutego kajdankami wprowadzili policjanci w wydziału konwojowego bydgoskiej komendy.

Dariusz W. wysłuchał odczytanego przez prokuratora aktu oskarżenia. Nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Podczas rozprawy siedział, nie okazując żadnych emocji, i robił notatki z zeznań świadków.

Mężczyźnie grozi teraz kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Jest oskarżony o znęcanie się nad żoną i dziećmi oraz o usiłowanie doprowadzenia do zabójstwa 4-miesięcznego dziecka z „zamiarem ewentualnym”.

INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju (25-31.05.2017)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska