- Powstało zamieszanie ze świadectwami weterynaryjnymi i do niektórych krajów wyroby mleczarskie nie wyjeżdżają - mówi Piotr Rosiński, prezes Proszkowni Mleka w Piotrkowie Kuj.
- Eksport musiał być wstrzymany do tych krajów, które wymagają, by towar pochodził z obszaru wolnego od afrykańskiego pomoru świń - wyjaśnia Krzysztof Jażdżewski, zastępca głównego lekarza weterynarii.
Bo w przypadku Unii Celnej (do której należą: Federacja Rosyjska, Białoruś, Kazachstan) zapisano, że eksportowane mleko i produkty mleczne(z UE) pochodzą od zdrowych zwierząt z gospodarstw urzędowo uznanych za wolne od chorób zakaźnych zwierząt.
- Czy to znaczy, że mamy mieć papiery na to, że nie ma w naszych gospodarstwach afrykańskiego pomoru świń? - pytają producenci mleka. - Co ma bydło do trzody chlewnej? To pretekst, by zamknąć granice przed naszym towarem!
Szczegóły dotyczące ograniczeń można znaleźć na www. wetgiw.gov.pl.