Szybki spadek temperatury spowodowany jest napływem powietrza polarno-kontynentalnego z północnego wschodu, ze Skandynawii, gdzie zalega wyż.
- To powietrze nie jest szczególnie zimne, bowiem nie ma śniegu, a słońce coraz mocniej ogrzewa ziemię. Tak czy inaczej wracamy do „ustawień fabrycznych” jeśli chodzi o temperaturę charakterystyczną dla początku marca – wyjaśnia toruński synoptyk Rafał Maszewski.
Synoptyk przypomina, że wyjątkowo ciepły był luty i przyzwyczailiśmy się do tej anomalii. Dlatego marcowe ochłodzenie odbieramy jako większe niż jest w rzeczywistości.
Było rekordowo ciepło
Luty był najcieplejszy w historii pomiarów meteorologicznych - dla obszaru całej Polski odchylenie na plus od średniej wyniosło aż 6 stopni. Mówimy tu o odchyleniu od już cieplejszej normy z lat 1991-2020.
Najmniejsza anomalia dodatnia miała miejsce na północy, a największa na pograniczu Małopolski i Podkarpacia.
Noce przyniosą przymrozki
W środę na Kujawach i Pomorzu będzie jednak już nieco cieplej, bo do 6- 7 stopni. W sobotę temperatura wzrośnie do 7-8, ale w niedzielę osiągnie maksimum tylko ok. 5-6.
To też może Cię zainteresować
- Za to noce, poczynając tej ze środy na czwartek, będą zdecydowanie chłodniejsze – z kilkustopniowym przymrozkiem. Kierowców może czekać nad ranem skrobanie szyb w samochodach – dodaje Rafał Maszewski.
Wyżowa aura daje nadzieję na więcej przejaśnień, zwłaszcza od czwartku.
W przyszłym tygodniu słupek rtęci w termometrach może jeszcze się trochę ponieść, ale nie powinien przekroczyć 10 kresek.
