Prokurator oskarża o zabójstwo

- 28-letni Rafał B. odpowie za zabójstwo i rozbój - mówi Przemysław Oskroba z Prokuratury Rejonowej Toruń-Wschód. - Taka kwalifikacja prawna oznacza, że mężczyzna może usłyszeć wyrok nie mniejszy niż 25 lat więzienia. Oskarżony przyznał się do winy i wyjaśnił podczas przesłuchania okoliczności zbrodni.
W sprawę zamieszane są jeszcze dwie osoby: Damian K., którego nadal szuka policja oraz Monika N., której zeznania pozwoliły na oskarżenie Rafała B.

Przełom po latach
Przypomnijmy, że postępowanie w tej sprawie ruszyło ponownie w grudniu 2008r., kiedy to oskarżony Rafał B. został zatrzymany w Wielkiej Brytanii. Wpadł za drobne wykroczenie, ale dzięki temu tamtejsza policja zorientowała się, że jest poszukiwany europejskim nakazem aresztowania.

Po ekstradycji z Anglii został przewieziony do Torunia i tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.

Śledczym udało się ustalić prawdopodobny przebieg zabójstwa do, którego doszło w nocy z 2/3 kwietnia 2006 r.

Poszło o pieniądze
- Monika N., Damian K., Rafał B. i Jan L. pili razem alkohol w mieszkaniu przy ul. Szosa Lubicka 91 - mówi Przemysław Oskroba, prokurator. - Z zeznań kobiety wynika, że Rafał B. i Damian K. wstali od stołu, zaciągnęli Jana L. do drugiego pokoju i tam zaczęli go bić. Byli bardzo brutalni. Kopali go, ranili nożem po całym ciele, a na koniec udusili kablem.

Następnego dnia obaj mężczyźni wyjechali do Anglii, dlatego policji nie udało się od razu zatrzymać przestępców.

Zdaniem śledczych motywem zbrodni były pieniądze. Jan L. miał bowiem odłożone 2,5 tys złotych w gotówce, które po zabójstwie zniknęły z jego mieszkania.

Ponieważ Damian K. nadal nie został zatrzymany, postępowanie w jego sprawie zostało zawieszone. Mężczyzna ukrywa się najprawdopodobniej w Anglii lub Szkocji. Monika N. po przesłuchaniu została zwolniona.