Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedstawiciele klubów żużlowych grożą bojkotem! Stworzą swoją ligę?

(MAZ)
Nie wiadomo, czy prezesi klubów wpłyną na kształt rozgrywek. Na wizerunek ligi - na pewno.
Nie wiadomo, czy prezesi klubów wpłyną na kształt rozgrywek. Na wizerunek ligi - na pewno. fot. Andrzej Muszyński
Prezesi większości klubów Enea Ekstraligi stawiają warunki: albo zmieni się zarządzanie spółką, albo nie wystartujemy w przyszłorocznych rozgrywkach. Jeśli ich żądania nie zostaną spełnione, zapowiadają próby powołania własnej ligi.

Wygraj bilety na mecz Unibax - Stelmet Falubaz [KONKURS - kliknij]

Szefowie klubów spotkali się we Wrocławiu. Nie byli w komplecie; zabrakło przedstawicieli Falubazu Zielona Góra i Polonii Bydgoszcz.

Prezesi postanowili przedyskutować sprawy funkcjonowania i zarządzania spółką.- Chcemy coś zmienić, bo jesteśmy pod władaniem Polskiego Związku Motorowego, który traktuje nas jak chłopców do bicia. Nie mamy nic do powiedzenia - tłumaczył Jakub Nadachewicz, przewodniczący Rady Nadzorczej KST Unibax, w rozmowie z portalem sportowefakty.pl.

Chcą nowej umowy

Główne zarzuty? Przedstawiciele klubów twierdzą, że nie mają wpływu na zarządzanie spółką, bo kluczowe decyzje podejmuje prezes PZM Andrzej Witkowski. Nie wiedzą też, jakie są koszty funkcjonowania spółki, jej budżet. A prezes Witkowski odmawia ponoć spotkania i merytorycznej dyskusji na ten temat.

Przeczytaj także: Jarosław Deresiński odwołany ze stanowiska prezesa Polonii Bydgoszcz!

Wczoraj prezesi klubów poszli o krok dalej. Wystosowali oświadczenie, w którym grożą zbojkotowaniem przyszłorocznych rozgrywek. - Zaniepokojeni funkcjonowaniem i finansami spółki "Ekstraliga Żużlowa" oraz sposobem zarządzania ligą, podejmiemy wspólne działania, by ukształtować treść umowy Spółki Ekstraliga Żużlowa Sp. z o.o. Zmienić w niej strukturę udziałów, sposób prowadzenia jej spraw, a także ułożyć stosunki pomiędzy wszystkimi wspólnikami, aby kluby sportowe miały realny wpływ na sposób prowadzenia spraw Spółki i rozwój sportu żużlowego. Tak, by kluby mogły uczestniczyć w organizowanym w formie rozgrywek ligowych współzawodnictwie sportowym - argumentowali w swoim piśmie.

Stworzą swoją ligę?

Jak chcą wpłynąć na władze spółki i związku? - Jeśli podjęte wspólne działania nie doprowadzą do określonego powyżej celu, to kluby podejmą wspólną decyzję o odmowie udziału w rozgrywkach, które miałyby być prowadzone przez Ekstraliga Żużlowa Spółka z o.o. - zagrozili. I dodali: - W porozumieniu, przede wszystkim z Ministrem Sportu i Turystyki, kluby podejmą działania, aby powstała w Polsce zawodowa liga żużlowa, w której panować będą zdrowe zasady rywalizacji sportowej. A wszyscy jej uczestnicy będą działać wobec siebie lojalnie, kierując się przede wszystkim dobrem sportu a nie własnymi partykularnymi interesami. Pod oświadczeniem podpisali się przedstawiciele Unibaksu Toruń, Stali Gorzów, Unii Leszno, Unii Tarnów, Włókniarza Częstochowa, WTS Wrocław i Marmy Rzeszów.

Groźby szefów klubów Enea Ekstraligi wydają się jednak mało realne. Głównie dlatego, że do tej pory brakowało im nie tylko konsekwencji w działaniu, ale również solidarności. Niemal każdy z prezesów, choćby przy okazji tworzenia regulaminów, załatwiał przy tym głównie interesy swojego klubu. Właśnie ze względu na brak możliwości porozumienia, zgodzili się, by oddać władzę Andrzejowi Witkowskiemu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska