Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedszkola i szkoły dziesiątkuje wirus

Magdalena Janowska
Z powodu fali przeziębień i zachorowań na grypę frekwencja w niektórych placówkach oświatowych w Toruniu spadła nawet do 20 proc.

Choroba, która swymi objawami przypomina grypę, zaatakowała dwa tygodnie temu.
Od tego czasu przychodnie i apteki pękają w szwach, a szkoły i przedszkola świecą pustkami.

W ubiegłym tygodniu w Przedszkolu Miejskim nr 5 w Toruniu w najmłodszej 25-osobowej grupie dzieci brakowało nawet 20 maluchów.

- Grypa i rozmaite infekcje zdecydowanie częściej dopadają najmłodsze dzieci - zauważa Jolanta Węder, dyrektor Przedszkola Miejskiego nr 5. - Starsze są na szczęście bardziej odporne. Najniższą frekwencję mieliśmy w zeszłym tygodniu. Od poniedziałku jest już nieco lepiej - wczoraj przyszło 15 dzieci.

Średnio 5-6 uczniów

Od dwóch tygodni również w Szkole Podstawowej nr 3 absencja wśród uczniów jest zdecydowanie większa niż zwykle.

- W klasach brakuje średnio 5-6 uczniów - informuje Lidia Stupak-Komorowska, dyrektor placówki. - Rekordem była nieobecność aż 10 dzieci. Chorują także nauczyciele - na zwolnieniu są 3-4 osoby.

Odwołali zajęcia

Grypa zachwiała ostatnio codziennym funkcjonowaniem Toruńskiej Szkoły Wyższej. Zachorowali studenci, wykładowcy, a także pracownicy administracyjni uczelni, w związku z czym weekendowy zjazd na studiach niestacjonarnych musiał zostać przełożony.

- Takiego przypadku jeszcze nie mieliśmy w swojej historii - mówi Elżbieta Sawa-Czajka, prorektor ds. dydaktycznych TSW. - Odwołaliśmy zajęcia, ponieważ studenci dzwonili i prosili o przełożenie zjazdu. Zrobiliśmy to. m.in. po to, by zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się infekcji.

W Toruńskiej Szkole Wyższej zajęcia dla studentów kształcących się w systemie dziennym odbywają się bez zakłóceń. Mimo odwołania weekendowych wykładów i ćwiczeń, bez komplikacji odbyły się obrony prac dyplomowych zaplanowane na niedzielę. Odwołane zajęcia odbędą się w innym terminie.

200 pacjentów dziennie

- Przeziębienie dopada zarówno dzieci, jak i dorosłych - potwierdza Beata Kulawiak, przełożona pielęgniarek w toruńskiej przychodni Olk-Med. - Od dwóch tygodni odnotowujemy zwiększoną liczbę zachorowań. Nasi lekarze przyjmują dziennie nawet 200 pacjentów z objawami podobnymi do tych, które towarzyszą grypie. Choroba nie oszczędziła również personelu przychodni.

Jak podkreśla Beata Kulawiak wirus dziesiątkujący torunian to nie grypa. A to oznacza, że nawet jeśli się przeciwko niej zaszczepiliśmy, kaszel, katar i wysoka temperatura mogą nas dopaść w każdej chwili.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska