Adam Polniak pracę przy budowie autostrady znalazł przez irlandzką agencję. Dowodził nią Polak - pan Karol (chce pozostać anonimowy). - Kontakt z nim złapaliśmy już w Irlandii - opowiada Polniak, który pochodzi z Odrowąża w woj. opolskim. - Dostałem propozycję pracy przy budowie autostrady w Polsce. Prowadzę firmę, więc wziąłem kilku swoich ludzi i wyruszyliśmy na Kujawy. Jako pracownicy agencji pana Karola.
Firma pana Karola zakwaterowała ich w dwóch mieszkaniach w Ciechocinku. Po kilku dniach zamieszkali wspólnie.
Przeczytaj: Budowa autostrady A1 idzie pełną parą
To była gehenna
- Na początku nie było źle - tłumaczy Krzysztof Makleś. - Pracowaliśmy przy zbrojeniach. Pierwszą wypłatę otrzymaliśmy bez problemów.
Polniak dodaje: - Do pracy dojeżdżaliśmy własnym samochodem. Jeżdżąc po dziurach auto strasznie się zniszczyło.
Kłopoty zaczęły się od przeprowadzki z mieszkania przy ulicy Chopina w Ciechocinku.
- Gdy wyprowadziliśmy się z pierwszego lokalu, właścicielka przejrzała mieszkanie. Nie miała zastrzeżeń. Później zdanie zmieniła i pan Karol dzwonił z pretensjami, że zniszczyliśmy meble - opowiada Polniak.
- Grudniowej i styczniowej wypłaty nie dostaliśmy podobno za zniszczenia - dodaje Zdzisław Soboń.
- Po miesiącu dowiedziałem się od pana Karola, że mam mu wystawić faktury, bo moi ludzie pracują dla mnie, więc to ja mam im zapłacić. Po prostu zmienił warunki umowy - denerwuje się mężczyzna.
On i jego koledzy przyznają, że słyszeli, iż pan Karol oszukiwał swoich pracowników. Nie byli jednak skłonni w to uwierzyć. Chcieli pracować. Dziś tę pracę oceniają jako gehennę.
Przeczytaj: Autostrada A1 będzie gotowa przed Euro 2012
- Jeździłem ciężarówkami, stosowałem się do tachografu - opowiada Adrian Wójcicki. - Gdy miałem postój, zrobiłem sobie przerwę. Wtedy irlandzki kierownik podszedł, wziął moje tacho i wyrzucił w błoto. Pan Karol nakazał mi pracować tak jak sobie życzą irlandzcy kierownicy, a oni nie uznają przerw i tachografów.
**Więcej o sprawie przeczytasz w dzisiejszym (3.03.2011) papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej".
Czytaj e-wydanie »**