Pogromcą Bulldogów po serii dziewięciu kolejnych zwycięstw, okazała się drużyna Illinois. We własnej hali pokonała Gonzagę 85:74, a gwiazdą meczu okazał się obrońca Brandon Paul - zdobywaca 35 pkt.
W ekipie gości zabrakło lidera, słabo tym razem spisał się rozgrywający Kevin Pangos (3/11 z gry, 2 asysty). Na tym tle Karnowski nie wypadł źle. Na parkiecie spędził tylko 9 minut i w tym czasie zaliczył 9 pkt (4/5 z gry, 1/3 z wolnych), 2 zbiórki, asystę i blok.
To był najlepszy jak dotąd występ torunianina w grudniu. We wcześniejszych dwóch meczach z Pacific Tigers (85:67) oraz Washington State Cougars (71:69) zagrał w sumie tylko 14 minut i zdobył 6 pkt.