Środkowy z Torunia rozegrał jedno z najlepszych spotkań w NCAA, wyrównując swój punktowy rekord lidze akademickiej. Przebywał na parkiecie 30 minut, trafił 10 z 15 rzutów za 2 punkty i 2 z 3 wolnych, miał 5 zbiórek w ataku i 3 w obronie, 3 asysty, 2 przechwyty, blok i po raz drugi w sezonie ani jednej straty.
Bulldogi z Gonzagi w obecności ponad 11,5 tysiąca kibiców pokonały Washington State Cougars 81:66. To świetny sezon ekipy Karnowskiego, która ma bilans 8-1, a na własnym parkiecie wygrała właśnie 31 mecz z rzędu. To drugi wynik w historii NCAA.
Karnowskiemu ten mecz był bardzo potrzebny, bo choć od początku sezonu wychodził w pierwszej piątce, to jego statystyki były słabsze niż rok temu. Do tej pory najlepiej wypadł w przegranym po dogrywce meczu z Arizoną (10 pkt i 11 zb.). Jego średnie w tym sezonie to 10 pkt i 7 zbiórek, w tej drugiej kategorii jest najlepszy w zespole.