Przez pięć lat będzie blokada na tomograf w szpitalu w Więcborku

Mieszkańcy, którzy chcieliby komercyjnie skorzystać z tomografu w więcborskim szpitalu, czyli po prostu zapłacić za badanie, nie mogą tego zrobić. To efekt przepisów unijnych, które zabraniają tego typu praktyk. W szpitalu w Więcborku żałują, bo byłaby to szansa dodatkowej działalności. Żałują też mieszkańcy.

Przeczytaj również: Awaria rentgena w Więcborku. Trzeba było czekać

Szpital w Więcborku w ostatnich latach przechodził sporo zmian i remontów. Dzięki wsparciu z różnych źródeł udało się stworzyć nowe możliwości dla pacjentów. Powstały m.in. nowy blok operacyjny, sale chirurgii ogólnej, anestezjologii, izba przyjęć, gabinety specjalistyczne, a nawet szatnia i kaplica. To wszystko funkcjonuje, ale też zapełnia przestrzeń. Żeby było dofinansowywanie przez Unię, szpital nie może na tym zarabiać i prowadzić działalności typowo komercyjnej, a jedynie opierać się na umowie z NFZ.

Do kiedy więc mieszkańcy nie będą mogli korzystać z usług prywatnie? Okazuje się, że projekt został zamknięty dopiero w maju tego roku. Zgodnie z obowiązującymi przepisami musi minąć pięć lat. Mimo że samo serwisowanie to dla szpitala koszt 5 tys. zł miesięcznie, zarabiać na tomografie nie można. Chyba, że zmienią się przepisy. - Dofinansowanie zewnętrzne przy takich inwestycjach jest bardzo fajne. Jednak trzeba się wówczas liczyć z blokadą na działania komercyjne. Mówiąc krótko, nie przeskoczymy tego - mówi starosta Jarosław Tadych.