- Opłaciłam abonament na cały kwiecień. Od czasu, kiedy zaczął się strajk, nie mogę zjeść obiadu, bo nie działa szkolna kuchnia. Moich pieniędzy też nie zobaczyłam do tej pory - żali się pani Marianna, nasza Czytelniczka.
Posiłki w Zespole Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich w Grudziądzu przygotowują między innymi uczniowie. Robią to w ramach praktyk. Pod okiem nauczycieli.
- Nauczyciele strajkują, uczniów w czasie strajku w szkole nie ma, więc nie ma komu gotować - tłumaczy Rafał Szweda, dyrektor Zespołu Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich w Grudziądzu. I zapewnia: - Pieniądze za obiady oddamy.
Dyrektor Szweda podkreśla ponadto, że warianty zwrotu pieniędzy są dwa. Jeżeli klienci będą chcieli nadal jadać obiady w placówce, abonament na kolejny miesiąc zostanie pomniejszony o należny zwrot. Jeśli klient zrezygnuje, pieniądze zostaną mu zwrócone w gotówce.
- Wpłaty za obiady przekazujemy do ratusza. Procedury związane z ewentualnym zwrotem nie są wcale takie proste. Wysłałem już jednak do urzędu stosowne pisma - tłumaczy Rafał Szweda.
Dlaczego zatem pobierano opłaty za kwiecień?
- Gdybyśmy wiedzieli, że strajk potrwa tak długo, to w ogóle nie sprzedawalibyśmy abonamentów na ten miesiąc. Zapewniam jednak, że każdy otrzyma należne pieniądze. Chciałbym też przeprosić wszystkich konsumentów za zaistniałą sytuację. Nie do końca jest to jednak zależne od nas - kwituje dyrektor Szweda.
Flash INFO, odcinek 11 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.
