Mieszkańcy domów przy ul. Bydgoskich Olimpijczyków w Fordonie nie mogą się doprosić o wyremontowanie drogi. - Od 20 lat nic z nią nie zrobiono. Dopóki człowiek był młody, to machnął ręką i jakoś dawał radę - mówi oburzony Piotr Kruza, nasz Czytelnik. - Ale teraz? Przy każdej większej ulewie robią się takie kałuże, że musimy chodzić na około. Ostatnio dosłownie byłem zmuszony przejść po płocie, aby ją pokonać - opowiada załamując ręce.
Jak twierdzą mieszkańcy, droga jest w tak fatalnym stanie, że gdy tylko mocniej popada robi się tam wielka kałuża, którą sięga aż do zabudowań.
Z prośbą o interwencję zwróciliśmy się do Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. Krzysztof Kosiedowski z biura prasowego bydgoskiego ratusza nie potrafił nam jednak podać konkretnego terminu, w jakim droga ta zostanie odremontowana. Zapewniał jednak, że porozmawia z pracownikami wydziału utrzymania ulic, a ci niewątpliwie sprawdzą sytuację w terenie.
- Pogoda w tej chwili nie jest naszym sprzymierzeńcem pozwalającym na wykonanie remontów bieżących zgodnie ze sztuką inżynierską - powiedział tylko Kosiedowski.