Od niespełna tygodnia przy miejskim Klubie Sportowym Pałuczanka Żnin działa sekcja bilardowa. W niedzielę w Łodzi sportowcy przecierali pierwsze szlaki. Sam pomysł utworzenia sekcji bilarda pojawił się kilka miesięcy temu. Inicjatywa wypłynęła od nauczycieli żnińskiej "jedynki" - Marka Orzechowskiego i Leszka Piekarskiego. - Rozmawiałem kiedyś z prezesem Flejterem i wspomniał o tym, że warto byłoby stworzyć przy "Pałuczance"sekcję bilarda. Przemyślałem to. Wraz z Markiem Orzechowskim przygotowaliśmy wszystkie ważne dokumenty i poszliśmy z nimi do prezesa. Chwilę później wysłaliśmy zgłoszenia na pierwsze zawody - opowiada Leszek Piekarski.
Pierwszy wyjazd
Żninianie niespełna tydzień temu (w niedzielę) udali się do Łodzi. Tam wzięli udział w zawodach pod nazwą Narodowy Junior Tour. Gród Śniadeckich reprezentował Maciej Lisiecki, Mateusz Król oraz Agata Reisner i Marta Ferens. Wszyscy są wychowankami Uczniowskiego Klubu Sportowego. Pierwszy start zakończono niemałym sukcesem. Wśród dziewcząt Marta Ferens uplasowała się na 9 pozycji. Nauczyciele są dumni i zapowiadają. - To dopiero początek. Myślę, że w naszej młodzieży tkwi potencjał - mówi Orzechowski.
Pomocna dłoń prezesa
Wyjazd był też okazją do załatwienia formalności. - Wykupiliśmy odpowiednie licencje i pozwolenia na udział w zawodach - mówi Leszek Piekarski i dodaje: - 22 marca można zatem uznać za dzień narodzin sekcji bilarda przy żnińskim klubie.
Kolejnym krokiem będzie zorganizowanie zaplecza treningowego. - Jesteśmy po rozmowach z przedstawicielami polskiego związku bilarda. Mamy ustne zapewnienia, że otrzymamy dwa stoły. Jeden obiecał kupić prezes MKS-u.
- Prowadzone też są rozmowy na temat naszego ulokowania - mówi z zadowoleniem Marek Orzechowski.
Inicjatywę żninian popiera Stefan Kryszak, propagator sportu w Łabiszynie. - Utworzenie sekcji bilarda to dobry pomysł. Tym bardziej, że w szkole pana Pietraszko ten sport jest popularny. Teraz młodzież będzie miała gdzie kontynuować swoją przygodę z bilardem.