W niedzielę w Muzeum Ziemi Krajeńskiej spotkanie z Maciejem Boinskim, nakielaninem, który w ekstremalnych warunkach, zawsze zimą, wędruje wzdłuż rzek. Dlaczego o takiej właśnie potrze? - Bo - śmieje się pan Maciej - jestem budowlańcem, czas mam tylko zimą...
W roku 2014 przeszedł całą Noteć - od źródeł do ujścia. Wtedy swój dobytek ciągnął za sobą na specjalnie skonstruowanych saniach. Rok później przewędrował cały szlak Warty. W tym roku - Brdę. Już bez sanek. Cały sprzęt, z namiotem i śpiworem włącznie, niósł na plecach. Bo brzegi Brdy są dzikie, porośnięte krzakami, z trudem przedzierał się z plecakiem. Gdzie będzie wędrować zimą 2017 r.? Boinski przymierza się do dwumiesięcznej wędrówki wzdłuż Wisły.