Bezrobocie w powiecie lipnowskim wciąż duże! Bo przekracza 20 procent. Ale to tylko 20,9 procenta. Tymczasem były takie lata, gdzie sięgało 32 procent. Czy w najbliższych miesiącach przybędzie miejsc pracy w Lipnie i powiecie? Jak powiedział nam Mieczysław Rojek, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Lipnie, na razie nic na to nie wskazuje. Chociaż są przymiarki do nowej inwestycji, która daje nadzieję na kolejne miejsca pracy. Ale jeszcze nie w tym roku.
Praca za 3 tysiące złotych miesięcznie na rękę, a chętnych brakuje [zdjęcia, wideo]
Na razie Powiatowy Urząd Pracy w Lipnie przygotowuje kandydatów do pracy w Samorządowym Zakładzie Transportu Publicznego, który powołuje do życia Starostwo Powiatowe w Lipnie.
- Obecnie prowadzimy szkolenia kandydatów na kierowców pod kątem uzyskania uprawnień na kategorię D - powiedział nam dyrektor Rojek. - Szkoleniami w całości finansowanymi z Funduszu Pracy objętych zostało piętnastu bezrobotnych.
Na pracę, poza kierowcami, w Lipnie i powiecie mają obecnie szansę przede wszystkim budowlańcy, czyli murarze, tynkarze, dekarze, ale też spawacze. Ponadto potrzebni są kucharze. - Ale nie z nazwy, a tacy, co rzeczywiście potrafią gotować - mówią specjaliści zajmujący się rynkiem pracy.
Niestety, mimo wysokiego bezrobocia, niektóre lipnowskie firmy, głównie z branży owocowo-warzywnej,mają problemy z zatrudnieniem. Dlaczego? Bo płacą mało. Tę sytuację wykorzystują poszukujący w Polsce pracy Ukraińcy.
Jak powiedział nam dyrektor Rojek, od początku roku pracodawcy w powiecie lipnowskim zgłosili zamiar zatrudnienia 550. obywateli Ukrainy. Czy na zamiarze się skończyło, czy też ci pracownicy rzeczywiście zostali zatrudnieni? Takich informacji PUP w Lipnie nie ma, bo przedsiębiorstwa nie mają obowiązku zawiadamiania o tym urzędu. Przepisy mają się jednak w tym względzie zmienić.
***
Nowe przepisy ograniczą stosowanie pracy tymczasowej, AIP