https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przyszłość Beniaminka

Dariusz Nawrocki, Fot. Archiwum
Marcin Ruciński jest gotów szkolić młodych.  Zaprasza również swoich rówieśników i  starszych. Gotów jest pomóc w opracowywaniu  "kroków treningowych" (czeka pod nr tel. 605- 760-391).
Marcin Ruciński jest gotów szkolić młodych. Zaprasza również swoich rówieśników i starszych. Gotów jest pomóc w opracowywaniu "kroków treningowych" (czeka pod nr tel. 605- 760-391). Dariusz Nawrocki
Marcin Ruciński jest jedynym thriatlonistą w powiecie żnińskim. Ma dosyć samotności. Założył w Lubostroniu klub "Beniaminek". Na razie jest jedynym jego członkiem.

     Marcin Ruciński jest policjantem w Barcinie. Mieszka w Lubostroniu. Gdy mieszkał w Barcinie, wprawiał w osłupienie mieszkańców miasta. Teraz wprawia mieszkańców wsi. No bo komu by się chciało o godzinie 22 zamiast do lóżka wskakiwać w dres, kilka godzin jeździć na rowerze lub biegać po lasach. Panu Marcinowie żal jest żony, którą podziwia za cierpliwość, jaką ma do niego. No bo jaka żona wybaczyłaby mężowi, który o pierwszej w nocy wraca z treningu z soplami w nosie? Nie ma dnia bez treningu. Wszystko kosztem rodziny. Wiosna, lato, jesień, zima, ze służby na trening. I tak w kółko.
     Przeżył Karpacz
     
Sezon thriatlonowy przed nim. 18 czerwca w Ostrowie Wlkp. odbędą się Międzynarodowe Mistrzostwa Polski Policjantów. Ostro się przygotowuje do tej imprezy. Nie odpuszcza prawie żadnych zawodów biegowych i rowerowych. Bywa, że w miesiącu startuje w czterech imprezach. W Grand Prix Bydgoszczy o puchar Łuczniczki był 10, w Łubiance w swojej kategorii wiekowej był 7. W wojewódzkich biegach przełajowych policjantów zajął wysokie, drugie miejsce.
     Szczególnie mocno przeżywa, gdy opowiada o rowerowym maratonie, jaki "przeżył" w Karpaczu. "Przeżył" - to dobre określenie. - _To było piekło. Momentami płakałem z wysiłku - _opowiada. Przeżył wnoszenie rowerów na stromą górę. - _Na ostatnim podejściu nie mogłem już nóg prostować. Tak skurcze mnie brały. _I zjazdy, przy których pędził z prędkością 85 kilometrów na godzinę. - _Gdyby coś mi pękło w rowerze, to bym się zabił. _W zawodach brało udział 1600 osób. On był 150.
     Szczęście thriatlonisty
     
Chciałby zorganizować podobną imprezę na Pałukach. Ma jednak świadomość, że jest jedynym thriatlonistą w powiecie żnińskim. Założył w Lubostroniu klub - "Beniaminek". Nazwa pochodzi od imienia jego syna. Jest gotów szkolić młodych. Zaprasza również swoich rówieśników i starszych. Gotów jest pomóc w opracowywaniu "kroków treningowych" (czeka pod nr tel. 605-760-391). Ma nadzieję, że gdy na Pałukach zainteresuje tym sportem większą grupę ludzi, kiedyś uda mu się zorganizować imprezę podobną do tej z Karpacza. Trenuje w okolicach Smerzyna. Tutaj widziałby miejsce do zorganizowania zawodów. Są jeziora, lasy, górki, czyli wszystko to, co thriatlonista potrzebuje do szczęścia.
     

Wybrane dla Ciebie

Wyjmij z lodówki i podlej hortensje. Ogród utonie w kwiatach. Oto trik na kwitnienie!

Wyjmij z lodówki i podlej hortensje. Ogród utonie w kwiatach. Oto trik na kwitnienie!

Raz w miesiącu podsypuję tym zamiolkukasa. W mig wypuszcza nowe liście

Raz w miesiącu podsypuję tym zamiolkukasa. W mig wypuszcza nowe liście

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska